GP Australii: Ferrari przegrało przez złą strategię

PAP/EPA / Sebastian Vettel
PAP/EPA / Sebastian Vettel

Sebastian Vettel realizując agresywną strategię swojego zespołu w Melbourne, poległ w walce o dwoma bolidami Mercedesa. - Zaskoczyli nas swoim manewrem z oponami - przyznał Niemiec.

Sebastian Vettel objął prowadzenie w wyścigu po kapitalnym starcie z trzeciego pola. Pokonani kierowcy Mercedesa dopadli ostatecznie Niemca dzięki lepszej strategii. Ferrari zdecydowało się wykonać jeden pit stop więcej, licząc na większą prędkość przy użyciu miękkich opon.

- Start był fantastyczny. Szybko znalazłem odpowiedni rytm. Kiedy jedziesz z przodu stawki, jest łatwiej kontrolować wyścig i swoje tempo - powiedział po zawodach w Australii Vettel.

- Naturalnie czerwona flaga (po wypadku Alonso i Gutierreza) nam nie pomogła, ale wciąż wszystko było w naszych rękach.

- Nie spodziewaliśmy się, że obaj zawodnicy Mercedesa pojadą na pośrednich oponach do mety. Chcieliśmy pojechać agresywniej, ale chyba nie zdało to egzaminu. Mam nadzieję, że następnym razem rozegramy to lepiej - dodał.

Trzecie miejsce w GP Australii było 80. podium w karierze Sebastiana Vettela.

Zobacz wideo: Konrad Bukowiecki: Przegrałem srebro przez głupotę. Masakra...

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (1)
avatar
julsonka
20.03.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
bo bylo pewne ze mercedes bedzie chcial jechac do konca na posrednich bo widzieli ze im kiepsko idzie po tym dobrym starcie ferrari .