Lewis Hamilton już wydaje swoje miliony? "Zasłużył na tę kasę"

Zdaniem Nikiego Laudy obecny mistrz świata, podobnie jak inni najlepsi kierowcy w stawce, zasługuje na wysoką pensję. W środę Lewis Hamilton podpisał nowy kontrakt z Mercedesem.

Po ogłoszeniu nowej umowy Lewisa Hamiltona z Mercedesem media zaczęły drążyć temat wysokości zarobków aktualnego mistrza świata. Jeszcze kilka miesięcy temu spekulowano, że Anglik stanie się najlepiej zarabiającym kierowcą w historii Formuły 1.
[ad=rectangle]

Na początku tygodnia dziennik Daily Telegraph podał, że roczne zarobki Brytyjczyka wzrosną z nieco ponad 30 do blisko 45 milionów dolarów. Co ciekawe w nowym kontrakcie mają pojawić się specjalne zapisy, które pozwolą Hamiltonowi decydować o własnym wizerunku.

- Mistrzowie świata jak Vettel, Alonso czy Lewis zasługują na podobną gażę - stwierdził dyrektor Mercedesa Niki Lauda. Austriak powiedział, że zespół zwlekał z potwierdzenie umowy, ponieważ inaczej niż inni zawodnicy Hamilton sam negocjował swój kontrakt.

- Główna umowa nie była problemem - powiedział. - Bardziej chodziło o detale związane z PR, imprezami sponsorskimi lub tym czy może zachować swój samochód na koniec roku - dodał.

Zawodnik w środę żartował przed dziennikarzami, że nie świętował z "szampanem" nowego kontraktu, lecz New York Post zdążył już poinformować o przymiarkach Anglika do zakupu pensjonatu na dolnym Manhattanie o wartości przekraczającej 30 milionów dolarów.

- Nie zamierzam ogłaszać całemu światu, że trafiłem rzut z połowy boiska - powiedział obecny w Monako Hamilton. - Jednocześnie nie obawiam się uzasadniania mojego kontraktu - zakończył.

Komentarze (0)