Sebastian Vettel odchodzi z Red Bulla po sezonie, w którym okazał się zdecydowanie gorszy od swojego partnera z zespołu, Daniela Ricciardo. Australijczyk nie jest jednak przekonany czy fakt, iż pokonał Vettela, a także jak słaby sezon ma za sobą Red Bull, miały rzeczywiście znaczenie dla Niemca.
[ad=rectangle]
- Seb nie tak wymarzył sobie ten rok - przyznał Ricciardo w rozmowie ze Sport Bild. - Ale nie wolno nam zapominać o rzeczywistości. Zdobył cztery tytuły mistrzowskie z Red Bullem. Czy piąty dla tego samego zespołu byłby równie satysfakcjonujący niż pierwszy w barwach nowego?
- Wiem jak ogromna jest jego pasja dla Ferrari. Nie tylko w Formule 1, ale także jeśli chodzi o samochody drogowe. On jest fanem marki i jej produktów. Myślę, że trafiłby do Ferrari prędzej czy później - dodał.
W Ferrari partnerem zespołowym Vettela będzie Kimi Raikkonen. Prezes stajni z Maranello Sergio Marchionne uznał, że Niemiec jest właściwym wyborem, w miejsce odchodzącego Fernando Alonso, nie tylko dlatego, że "łączy go przyjaźń z Raikkonenem".
- Wszyscy wiemy jak ważny jest dzisiaj zdrowy duch zespołu, podchodzący od ludzi, którzy mocno wierzą w projekt i chcą dzielić swoje zaangażowanie, poświęcenie i osiągnięcia - powiedział Włoch.