Po udanym początku sezonu i zwycięstwie w Grand Prix Chin, niemiecki kierowca i jego zespół plasują się na odpowiednio szóstej i piątej pozycji w klasyfikacjach mistrzostw świata. Rosberg zaznacza jednak, że nie może się już doczekać weekendu na legendarnym torze Spa-Francorchamps, gdzie liczy na odbudowę formy Srebrnych Strzał. - Zawsze czekam na wyścig na Spa - zdradził Rosberg w oficjalnej zapowiedzi Grand Prix Belgii wydanej przez Mercedesa.
- To jedna z najważniejszych imprez sezonu i zdecydowanie tor moich marzeń. Sam obiekt po prostu zapiera dech w piersiach, a w dodatku znajduje się na nim najbardziej ekscytujący zakręt w kalendarzu, czyli słynny Eau Rouge. Miło było trochę odpocząć podczas wakacji, mieć czas na relaks i spotkanie się z rodziną, ale wszyscy nie możemy się już doczekać drugiej połowy sezonu. Aby powrócić do konkurencyjnej dyspozycji i rywalizacji na czele stawki, musimy wykonać wiele pracy - dodał.