We wrześniu pojawiły się pierwsze informacje na temat planów organizacji wyścigu w Helladzie, a cały pomysł zyskał ogólną akceptację supremo F1, Berniego Ecclestone'a. Upubliczniony niedawno projekt zakłada stworzenie ulicznego obiektu, przy czym niektóre jego partie musiałby zostać dobudowane, aby zapewnić bardziej interesujące widowisko, podobnie jak ma to miejsce w Walencji, lub będzie miało w Weehawken w stanie New Jersey, gdzie za niecały rok powinna odbyć się pierwsza edycja Grand Prix Ameryki.
Minister sportu Grecji, przyznał, że popiera inicjatywę, choć nie był w stanie powiedzieć skąd zadłużone państwo miałoby wziąć pieniądze na jej realizację. - Priorytetem tego rządu jest stworzenie instrumentów rozwoju. W tak krytycznym momencie dla naszego kraju, każde działanie promujące Grecję i przyciągające międzynarodowe zainteresowanie, jest przez nas mile widziane i zasługuje na poparcie. Perspektywa organizacji wyścigu Formuły 1 w Drapetsonie zwiększa perspektywy poprawy naszej oferty turystycznej, poprzez promocję zabytkowego portu w Pireusie - powiedział Konstantinos Cavaras magazynowi Auto Week.
Za projekt toru odpowiada ateńskie biuro architektoniczne, które zadbało o taką lokalizację imprezy, aby mogło podziwiać ją na żywo jak najwięcej fanów. Wstępnie pojemność obiektu, w tym trybun, oszacowano łącznie na sto trzydzieści tysięcy miejsc. Uważa się, że formalny wniosek w sprawie organizacji Grand Prix Grecji F1 został przedstawiony FIA i FOM w listopadzie ubiegłego roku.