Najlepsze czasy na oponach P Zero "żółtych"

Powracając do Europy, miękkie opony P Zero "żółte" uzyskały najlepszy czas w drugim treningu w Barcelonie, gdzie rozgrywana jest Grand Prix Hiszpanii.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas popołudniowej sesji najlepszy rezultat ustanowił Jenson Button, który na miękkich oponach przejechał jedno okrążenie w czasie 1.23,399. Zgodnie z oczekiwaniami w trakcie obu półtoragodzinnych treningów było gorąco i sucho, co umożliwiło kierowcom przyzwyczajenie się do warunków, które zapowiadane są na sobotnie kwalifikacje. Początkowa prognoza pogody na wyścig zapowiada ryzyko przelotnych opadów deszczu.

Barcelona jest jednym z torów, które bardzo mocno obciążają opony, zatem zespoły wykorzystały dwie sesje treningowe do oceny poziomu zużycia i degradacji przy różnym obciążeniu paliwem, a także do opracowania podstawowych ustawień, które będą odpowiadały ich strategiom. Podczas niedawnych testów w Mugello wiele ekip wprowadziło poprawki do swoich samochodów i jazdy w Barcelonie były kolejną szansą do sprawdzenia, jak one współpracują z tegoroczną specyfikacją opon Pirelli.

Po raz pierwszy w tym sezonie pomiędzy obiema mieszankami nominowanymi przez Pirelli na weekend pozostawiono jeden szczebel odstępu. Przy różnicy w czasie okrążenia rzędu nieco ponad jednej sekundy, strategia będzie w tym wyścigu bardzo ważna, co dodatkowo podkreśla znaczenie danych, zebranych przez zespoły podczas dzisiejszych treningów.

W porannej sesji zespoły skupiły się wyłącznie na twardych oponach P Zero "srebrnych", po czym po południu zaczęto korzystać z miękkiego ogumienia P Zero "żółtego", równolegle z dalszymi pracami z twardszą mieszanką. Najlepszy wynik w pierwszej sesji uzyskał Fernando Alonso z Ferrari, który przejechał jedno okrążenie w 1.24,754.

Dyrektor Pirelli Motorsport Paul Hembery powiedział:- Piątkowe sesje były bardzo ważne dla wszystkich zespołów. Starano się zebrać jak najwięcej informacji, aby przygotować taktykę na wyścig. Będzie ona miała duży wpływ na ostateczne wyniki wyścigu. Barcelona jest bardzo dobrze znana z wysokiego poziomu zużycia ogumienia, na co wpływ mają długie i szybkie łuki w rodzaju zakrętu 3. Mamy jeszcze bardzo dużo danych do przeanalizowania, ale wygląda na to, że czołówka zastosuje strategię trzech pit stopów. Jednak przy większych niż zazwyczaj różnicach pomiędzy dwiema nominowanymi mieszankami - zarówno pod względem mieszanki, jak i osiągów - możemy być świadkami dość różnych koncepcji taktycznych, co z kolei może doprowadzić do niespodzianek. Oczywiście jeśli spełnią się deszczowe prognozy na niedzielę, to wyścig nabierze zupełnie nowego, niespodziewanego wymiaru. Wiele zespołów wprowadziło w Hiszpanii poprawki, zatem wydaje się, jakby sezon zaczynał się od nowa.

W zeszłym roku strategia czterech pit stopów była kluczem do sukcesu dla Sebastiana Vettela z Red Bulla: poza Turcją (gdzie także jest dużo szybkich, obciążających opony zakrętów) to jedyny taki przypadek. W zeszłym roku Pirelli także nominowało twarde i miękkie opony, ale tegoroczne mieszanki są bardziej miękkie. Twarde ogumienie w specyfikacji 2012 ma podobną charakterystykę do zeszłorocznej pośredniej mieszanki. Jednak dzięki zimowym testom zespoły mają duże doświadczenie z jazdy na oponach Pirelli w Barcelonie. Ostatnia, marcowa sesja, została zdominowana przez Lotusa, który uzyskał najlepsze czasy w trzech spośród czterech dni, korzystając z miękkich opon P Zero "żółtych".

Komentarze (1)
avatar
SnajperF1
12.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miło sie czyta wypowiedzi dyrektora Pirelli. Włoski dostawca chyba sprawdził się całkowicie i włodarze F1 dobrze zrobili, iż zrezygnowali z usług Bridgestone. Teraz F1 jest dużo bardziej ciekaw Czytaj całość