Nowy sezon "Drive to Survive" na Netfliksie śledzi Christiana Hornera, szefa Red Bull Racing, w trudnych chwilach, gdy w padoku Formuły 1 pojawiają się zarzuty o niewłaściwe zachowanie względem jednej z pracownic. Afera ujrzała światło dzienne na początku 2024 roku i miała doprowadzić do zmiany władzy w zespole z Milton Keynes.
Afera, która miała rozsadzić Red Bulla
Horner w siódmym sezonie serialu dokumentalnego Netfiksa mówi wprost o tym, że nie spodziewał się ataku na życie prywatne. - Im wyżej się wspinasz, tym ostrzejsze są noże. Osiągnąłem szczyt swojej kariery i nigdy nie myślałem, że spotka mnie takie wyzwanie - mówi przed kamerami.
Pracownica Red Bull Racing oskarżyła swojego szefa o zachowanie, które miało mieć cechy mobbingu i molestowania seksualnego. Doszło do tego tuż przed zimowymi testami F1. Początkowo nie było pewności, czy Horner w ogóle pojawi się w Bahrajnie. Firma wszczęła bowiem wewnętrzne śledztwo i zatrudniła niezależnego prawnika do wyjaśnienia sprawy.
ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
Brytyjczyk mógł przy tym liczyć na wsparcie małżonki. Geri Halliwell pojawiła się nawet w padoku, aby dodać mu otuchy. - Prawda jest taka, że nigdy nie wiesz, co przyniesie życie - mówi gwiazda Spice Girls do męża w rozmowie, którą uchwycił Netflix.
W późniejszych scenach "Drive to survive", relacje między parą wyglądają na napięte. Przed GP Bahrajnu, które otwierało sezon 2024, media coraz mocniej domagały się dymisji Hornera. W brytyjskich tabloidach pojawiały się też plotki, że Halliwell jest świadoma "niestosownego zachowania" męża i może zażądać rozwodu. 51-latek był też krytykowany przez Josa Verstappena, ojca mistrza świata i gwiazdy Red Bulla, Maxa.
- To kluczowy moment w roku, a ja jestem twarzą organizacji. Możesz się ukryć albo stawić temu czoła - stwierdza Horner przed kamerami.
Wyciek dwuznacznych materiałów
Podczas konferencji prasowej w Bahrajnie, dyrektor generalny McLarena, Zak Brown, wezwał do przejrzystości w wewnętrznym dochodzeniu Red Bulla. Stanowczej reakcji F1 domagał się też Toto Wolff. Szef Mercedesa, który od kilku lat ma na pieńku z Christianem Hornerem, zażądał upublicznienia szczegółów sprawy. W tym momencie pojawiały się spekulacje, że firma zamiecie sprawę pod dywan i Brytyjczyk zachowa stanowisko.
Horner, odnosząc się do Browna, użył niecenzuralnego słowa, nazywając Amerykanina "p***ą". - Dowiadujesz się, kto jest twoim przyjacielem, prawda? - rzuca w pewnym momencie.
Ostatecznie Horner został oczyszczony z zarzutów po wewnętrznym dochodzeniu Red Bulla, ale następnego dnia, podczas pierwszego treningu F1 w Bahrajnie, ktoś wysłał anonimowy e-mail z linkiem do rzekomych wiadomości do personelu Formuły 1 i dziennikarzy. W materiałach znajdowały się m.in. dwuznaczne zdjęcia, jakie Horner miał wysyłać pracownicy.
"Drive to Survive" uchwyciło moment, w którym Horner dowiedział się o e-mailu. Siedząc w padoku, szef Red Bulla przeglądał smartfona, gdy nagle się zdenerwował. - Pod koniec drugiego treningu mój telefon zaczął otrzymywać wiadomości i inne rzeczy. To była bomba z rzekomymi wiadomościami. Było oczywiste, że celem było zmuszenie mnie do odejścia z Red Bulla - mówi Brytyjczyk.
Kamery uchwyciły też moment, jak małżonka Hornera przytula Verstappena seniora. Było to o tyle zaskakujące, że Holender domagał się zwolnienia szefa Red Bulla. Ostrzegał, że w innym razie dojdzie do "rozbicia" ekipy.
Poszkodowana pracownica Red Bulla odwołała się od decyzji ws. oczyszczenia Hornera z zarzutów. Apelacja nie przyniosła jednak zmiany werdyktu. W sierpniu 2024 roku niezależny prawnik ponownie odrzucił twierdzenia kobiety, która po ujawnieniu afery została zawieszona w obowiązkach i nie mogła wykonywać swoich obowiązków w fabryce Milton Keynes.
Niedawno media poinformowały, że kobieta postanowiła walczyć o sprawiedliwość w sądzie. Skierowała do sądu pozew cywilny przeciwko szefowi Red Bulla. Równocześnie Horner wywalczył sobie sądowy zakaz publikacji jakichkolwiek materiałów na ten temat. Obowiązuje on tylko w Wielkiej Brytanii.
Katarzyna Łapczyńska, dziennikarka WP SportoweFakty