Argentyna ma nowego Messiego. Kraj oszalał na jego punkcie

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Franco Colapinto
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Franco Colapinto

Podczas gdy Lionel Messi powoli schodzi ze sceny, Argentyna ma nowego idola. Kraj zakochał się w Franco Colapinto. 21-latek przebojem wdarł się do F1 i zachwyca ekspertów. Problem w tym, że na razie nie ma dla niego miejsca w stawce na sezon 2025.

Lionel Messi ma już 37 lat i znajduje się blisko końca piłkarskiej emerytury. Argentyńczyk jest uwielbiany przez rodaków, którzy powoli muszą szukać nowego idola. Niewykluczone, że będzie nim Franco Colapinto. Młody kierowca kilka tygodni temu dość niespodziewanie dostał szansę startów w Formule 1. Zatrudnił go Williams w miejsce zawodzącego Logana Sargeanta.

Colapinto przebojem wdarł się do F1. Ma już na swoim koncie 5 punktów, podczas gdy Sargeant nie zdobył od początku roku ani jednego. 21-latka pokochała też Argentyna, która zaczęła masowo oglądać transmisje z wyścigów, a tamtejszy rząd wspomina już o możliwości zorganizowania GP Argentyny.

Problem w tym, że Williams nie ma miejsca dla swojego juniora w kadrze na sezon 2025. Już wcześniej Brytyjczycy zawarli kontrakty z Carlosem Sainzem i Alexandrem Albonem. Jednak, jak podaje serwis planetf1.com, pojawiła się nowa nadzieja dla argentyńskiego kierowcy. Jego świetne wyniki nie przeszły bez echa i wywołały zainteresowanie kilku ekip.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

Colapinto ma znajdować się na radarze Audi, które byłoby gotowe umieścić go w zespole Stake F1 Team, zaś Red Bull Racing może mieć dla niego miejsce w Visa Cash App RB. Zależy to od decyzji kadrowych, jakie "czerwone byki" podejmą po zakończeniu sezonu 2024.

- Jego menedżer jest moim starym kolegą z zespołu. Mam z nim kontakt od czasu do czasu. Zapaliła mi się pewna lampka, bo poprosił mnie o numer telefonu do jednego z szefów zespołu F1. Nie powiem, o którą ekipę chodzi, bo takie rzeczy muszę zachować do siebie - powiedział Tom Coronel w Viaplay.

Z pozostania Colapinto w stawce na pewno byłaby zadowolona Formuła 1, która mogłaby się promować na nowym rynku. Problem Argentyńczyka polega na tym, że ma on wieloletnią umowę z Williamsem.

- Mamy oko na niego. Nie jest zbytnio doświadczony, ani nie osiągał sukcesów w seriach juniorskich, ale trzeba też przyznać, że nigdy nie jeździł dla czołowych ekip. Teraz ma niesamowite wyniki w F1, ale wydaje mi się, że ma wieloletni kontrakt z Williamsem - powiedział Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu, w rozmowie z "Motorsport Total".

Źródło artykułu: WP SportoweFakty