Popis jazdy Verstappena. Rywale robili wszystko, a on pozbawił ich złudzeń

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

McLaren i Mercedes miały świetne tempo w treningach przed GP Hiszpanii, ale w chwili próby to Max Verstappen był najszybszy w wyścigu F1 na torze w Barcelonie. Lando Norris próbował gonić Holendra, ale strategiczne szachy nic nie dały.

Niewielkie różnice między kierowcami w treningach i kwalifikacjach Formuły 1 zwiastowały spore emocje w GP Hiszpanii. Potwierdził to już sam moment startowy. Rozpoczynający rywalizację z pole position Lando Norris zaczął spychać Maxa Verstappena poza tor, na co natychmiast zareagował reprezentant Red Bull Racing. - Wepchnął mnie na trawę! - narzekał aktualny mistrz świata. Incydentem zajęli się sędziowie, ale nie wyciągnęli konsekwencji względem Brytyjczyka.

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Kierowcy Red Bulla i McLarea zajęli się sobą, więc odważnym manewrem po zewnętrznej wyprzedził ich George Russell. Brytyjczyk nie cieszył się jednak zbyt długo z prowadzenia, bo już na trzecim okrążeniu uporał się z nim Max Verstappen.

Nerwowo zrobiło się też między kierowcami Ferrari. - Dotknął mnie - narzekał Carlos Sainz, który podczas próby wyprzedzania został zahaczony przez Charlesa Leclerca. Hiszpan po kontakcie ściął zakręt i tylko dzięki temu utrzymał się przed Monakijczykiem, ale sędziowie nie zareagowali na ten wewnętrzny bój we włoskiej ekipie.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Dosadna ocena Polaków. Mierzejewski wyróżnił jednego zawodnika

Później oglądaliśmy taktyczne szachy. Norris i Leclerc pozostali dłużej na torze niż czołówka GP Hiszpanii. McLaren liczył, że opóźnienie pit-stopu względem Verstappena pomoże Brytyjczykowi w walce o wygraną. Życie nieco zweryfikowało te plany, bo o ile pierwszy przejazd Norrisa faktycznie był dużo dłuższy, o tyle drugi został wydłużony o ledwie dwa okrążenia.

Norris po drugim pit-stopie miał 6,8 s straty do Verstappena. - Lando ciśnie na maksa. Nie oszczędza opon w żadnym zakręcie - usłyszał Holender od swojego inżyniera. Brytyjczyk w żadnym momencie nie zbliżył się jednak na tyle blisko do 26-latka, aby ten poczuł się zagrożony. W ten sposób kierowca Red Bulla zapisał na swoim koncie kolejną wygraną w sezonie 2024.

Niewiele na taktycznych zagrywkach zyskało też Ferrari, bo Leclerc wyprzedził jedynie Sainza i to dzięki poleceniu ekipy. Hiszpan mógł być mocno niepocieszony, bo chwilę wcześniej starł się na torze z Hamiltonem. - Dotknął mnie - raportował kierowca z Madrytu. Sędziowie nie nałożyli jednak kary na Brytyjczyka. - rozumiem tej decyzji, przecież mamy jakieś zasady - stwierdził Sainz.

Za to Lewis Hamilton zyskał na strategii Mercedesa na końcową fazę wyścigu. 39-latek na swój ostatni przejazd otrzymał opony z miękkiej mieszanki, co było właściwszym ruchem, niż założenie twardych gum u Russella. Doszło nawet do tego, że drugi z kierowców niemieckiej ekipy na ostatnim okrążeniu musiał się martwić o zachowanie czwartego miejsca ze względu na ataki Leclerca.

F1 - GP Hiszpanii - wyścig - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Max Verstappen Red Bull Racing 66 okr.
2. Lando Norris McLaren +2.219
3. Lewis Hamilton Mercedes +17.790
4. George Russell Mercedes +22.320
5. Charles Leclerc Ferrari +22.709
6. Carlos Sainz Ferrari +31.028
7. Oscar Piastri McLaren +33.760
8. Sergio Perez Red Bull Racing +59.524
9. Pierre Gasly Alpine +1:02.025
10. Esteban Ocon Alpine +1:11.889
11. Nico Hulkenberg Haas +1:19.215
12. Fernando Alonso Aston Martin +1 okr.
13. Guanyu Zhou Stake F1 Team +1 okr.
14. Lance Stroll Aston Martin +1 okr.
15. Daniel Ricciardo Visa Cash App RB +1 okr.
16. Valtteri Bottas Stake F1 Team +1 okr.
17. Kevin Magnussen Haas +1 okr.
18. Alexander Albon Williams +1 okr.
19. Yuki Tsunoda Visa Cash App RB +1 okr.
20. Logan Sargeant Williams +2 okr.

Czytaj także:
Anonimowy list i poważne oskarżenia. Policja wyjaśni aferę w F1?
Firma rosyjskiego oligarchy kłamała? Pieniądze nie popłyną do Moskwy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty