Niewielkie różnice między kierowcami w treningach i kwalifikacjach Formuły 1 zwiastowały spore emocje w GP Hiszpanii. Potwierdził to już sam moment startowy. Rozpoczynający rywalizację z pole position Lando Norris zaczął spychać Maxa Verstappena poza tor, na co natychmiast zareagował reprezentant Red Bull Racing. - Wepchnął mnie na trawę! - narzekał aktualny mistrz świata. Incydentem zajęli się sędziowie, ale nie wyciągnęli konsekwencji względem Brytyjczyka.
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Kierowcy Red Bulla i McLarea zajęli się sobą, więc odważnym manewrem po zewnętrznej wyprzedził ich George Russell. Brytyjczyk nie cieszył się jednak zbyt długo z prowadzenia, bo już na trzecim okrążeniu uporał się z nim Max Verstappen.
Nerwowo zrobiło się też między kierowcami Ferrari. - Dotknął mnie - narzekał Carlos Sainz, który podczas próby wyprzedzania został zahaczony przez Charlesa Leclerca. Hiszpan po kontakcie ściął zakręt i tylko dzięki temu utrzymał się przed Monakijczykiem, ale sędziowie nie zareagowali na ten wewnętrzny bój we włoskiej ekipie.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Dosadna ocena Polaków. Mierzejewski wyróżnił jednego zawodnika
Później oglądaliśmy taktyczne szachy. Norris i Leclerc pozostali dłużej na torze niż czołówka GP Hiszpanii. McLaren liczył, że opóźnienie pit-stopu względem Verstappena pomoże Brytyjczykowi w walce o wygraną. Życie nieco zweryfikowało te plany, bo o ile pierwszy przejazd Norrisa faktycznie był dużo dłuższy, o tyle drugi został wydłużony o ledwie dwa okrążenia.
Norris po drugim pit-stopie miał 6,8 s straty do Verstappena. - Lando ciśnie na maksa. Nie oszczędza opon w żadnym zakręcie - usłyszał Holender od swojego inżyniera. Brytyjczyk w żadnym momencie nie zbliżył się jednak na tyle blisko do 26-latka, aby ten poczuł się zagrożony. W ten sposób kierowca Red Bulla zapisał na swoim koncie kolejną wygraną w sezonie 2024.
Niewiele na taktycznych zagrywkach zyskało też Ferrari, bo Leclerc wyprzedził jedynie Sainza i to dzięki poleceniu ekipy. Hiszpan mógł być mocno niepocieszony, bo chwilę wcześniej starł się na torze z Hamiltonem. - Dotknął mnie - raportował kierowca z Madrytu. Sędziowie nie nałożyli jednak kary na Brytyjczyka. - rozumiem tej decyzji, przecież mamy jakieś zasady - stwierdził Sainz.
Za to Lewis Hamilton zyskał na strategii Mercedesa na końcową fazę wyścigu. 39-latek na swój ostatni przejazd otrzymał opony z miękkiej mieszanki, co było właściwszym ruchem, niż założenie twardych gum u Russella. Doszło nawet do tego, że drugi z kierowców niemieckiej ekipy na ostatnim okrążeniu musiał się martwić o zachowanie czwartego miejsca ze względu na ataki Leclerca.
F1 - GP Hiszpanii - wyścig - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 66 okr. |
2. | Lando Norris | McLaren | +2.219 |
3. | Lewis Hamilton | Mercedes | +17.790 |
4. | George Russell | Mercedes | +22.320 |
5. | Charles Leclerc | Ferrari | +22.709 |
6. | Carlos Sainz | Ferrari | +31.028 |
7. | Oscar Piastri | McLaren | +33.760 |
8. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +59.524 |
9. | Pierre Gasly | Alpine | +1:02.025 |
10. | Esteban Ocon | Alpine | +1:11.889 |
11. | Nico Hulkenberg | Haas | +1:19.215 |
12. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1 okr. |
13. | Guanyu Zhou | Stake F1 Team | +1 okr. |
14. | Lance Stroll | Aston Martin | +1 okr. |
15. | Daniel Ricciardo | Visa Cash App RB | +1 okr. |
16. | Valtteri Bottas | Stake F1 Team | +1 okr. |
17. | Kevin Magnussen | Haas | +1 okr. |
18. | Alexander Albon | Williams | +1 okr. |
19. | Yuki Tsunoda | Visa Cash App RB | +1 okr. |
20. | Logan Sargeant | Williams | +2 okr. |
Czytaj także:
- Anonimowy list i poważne oskarżenia. Policja wyjaśni aferę w F1?
- Firma rosyjskiego oligarchy kłamała? Pieniądze nie popłyną do Moskwy