W ostatnim tygodniu najpoważniejsze i sprawdzone źródła ze świata Formuły 1 zgodnie przekazały, że Adrian Newey postanowił odejść z Red Bull Racing. Brytyjczyk nie zamierza przedłużać kontraktu wygasającego po sezonie 2025, ale chciałby odejść z firmy jeszcze w trakcie obecnej kampanii. To spory cios dla "czerwonych byków", bo Newey stał na czele departamentu technicznego od 2006 roku i miał ogromny wkład w ostatnie sukcesy zespołu z Milton Keynes.
Odejście 65-latka z Red Bulla może wpłynąć na przyszłość Maxa Verstappena. Holender ma ważny kontrakt do końca sezonu 2028, ale zawiera on klauzule, które pozwalają mu na wcześniejsze zakończenie współpracy w razie spełnienia określonych warunków. Wystarczy, że firmę opuszczą takie persony jak Adrian Newey albo Helmut Marko, a 26-latek będzie miał wolną rękę.
- Myślę, że każdemu zależy na pozyskaniu Maxa. Jednak na chwilę obecną wydaje mi się, że Max ma się dobrze w Red Bullu. Ma do dyspozycji szybki bolid. Jednak musimy patrzeć dalej, z myślą o roku 2026. Póki co zachowujemy spokój. Zobaczymy, co się wydarzy - powiedział Jos Verstappen w rozmowie z RaceXpress.
ZOBACZ WIDEO: Hampel miał ogromne problemy przed sezonem. Zmienił niemal wszystko
Ojciec Maxa Verstappena wydaje się być osobą najbardziej zorientowaną ws. przyszłości 26-latka. To on ma negocjować warunki kontraktu syna w Mercedesa w najbliższych dniach - ujawniły ostatnio media. Do negocjacji ma dojść przy okazji GP Miami. Niemiecki zespół oferuje aktualnemu mistrzowi świata rekordowy kontrakt, który wraz z bonusami miałby sięgać 150 mln dolarów rocznie. Obecne zarobki Verstappena to "ledwie" 50-55 mln dolarów.
Mercedes wierzy też, że jest w stanie przygotować się lepiej do rewolucji technicznej w F1 w roku 2026 niż Red Bull. Aby to jednak było możliwe, Niemcy są przekonani o konieczności sprowadzenia Verstappena już w kolejnym sezonie. Dla Holendra byłoby to jednak równoznaczne z utratą tytułu mistrzowskiego, bo w przyszłej kampanii Mercedes nie będzie miał zwycięskiego samochodu.
Jos Verstappen miał też odegrać swoją rolę w wewnętrznych tarciach w Red Bullu i walkach o władzę, jakie miały miejsce w zespole w lutym i marcu. Optował on za zwolnieniem Christiana Hornera ze stanowiska szefa "czerwonych byków". Bunt przeciwko Brytyjczykowi zakończył się niepowodzeniem, a jego rola w firmie wręcz wzrosła.
To właśnie wewnętrzne gierki miały skłonić Neweya do decyzji o odejściu z Red Bulla. - Zwykle nie komentuję takich sytuacji. Co mogę o tym powiedzieć? Nic o tym nie wiem. Adrian ma kontrakt z Red Bullem i zobaczymy, co będzie dalej. Nie jestem w stanie nic powiedzieć. Wszyscy wiemy, czego Adrian dokonał w F1 i jak dobrym jest inżynierem - podsumował Verstappen senior.
Czytaj także:
- Bolesny finał zabawy gwiazdy F1. Twarz cała we krwi
- Zrezygnował ze 100 mln dolarów. Mistrz F1 odrzucił wielkie pieniądze