Kierowcy brytyjskiej Formuły 3 rozpoczęli wyścigowy weekend od dwóch dni testowych. W czwartek i piątek stawka miała okazję sprawdzić ustawienia głównie w suchych warunkach, przerwanymi jedynie drobnymi opadami w czwartek.
Pierwsze zwycięstwo Kucharczyka w brytyjskiej F3
Sobota rozpoczęła się od kwalifikacji, które rozegrano w zdradliwych warunkach. Po nocnych opadach wciąż było mokro, więc w użyciu były jedynie deszczówki. Tymoteusz Kucharczyk zdominował końcówkę "czasówki", gdy tor przesychał najszybciej, notując zdecydowanie najlepsze czasy oraz wygrywając podwójne pole position kolejno z przewagą 0,5 s i 0,8s.
Polak już na starcie pierwszego wyścigu nie pozostawił złudzeń rywalom. Samochód zespołu Hitech numer 22 dobrze wystartował i na kolejnych okrążeniach notował rekordowe czasy. W nieprzerwanej żadnym samochodem bezpieczeństwa rywalizacji 18-latek przekroczył linię mety z przewagą prawie 8 sekund i zapewniając sobie pierwsze zwycięstwo w GB3 Championship.
ZOBACZ WIDEO: Hampel miał ogromne problemy przed sezonem. Zmienił niemal wszystko
Deszcz w głównej roli
Aura pokrzyżowała plany w niedzielę. Mocne opady deszczu i stojąca woda uniemożliwiła rozegranie drugiego wyścigu o godzinie 11:00. Organizatorzy postanowili przesunąć go na popołudniowy slot czasowy zarezerwowany pierwotnie na wyścig numer 3, który z kolei zostanie przełożony na inną rundę.
Po południu warunki pozwoliły na ściganie, lecz wilgotny tor stanowił duże wyzwanie dla pełnych deszczówek. Kucharczyk na starcie popełnił drobny błąd, który szybko wykorzystała dwójka rywali. Polak dobrze zarządzał oponami i trzymał wysokie tempo do samej linii mety, którą przekroczył finalnie na trzecim miejscu, jednocześnie notując najszybsze okrążenie wyścigu na ostatnim okrążeniu.
- Silverstone w końcu okazało się dla mnie szczęśliwe. Jestem dumny, że pierwsza wygrana w brytyjskiej Formule 3 przypadła właśnie na tym legendarnym torze. Wykonaliśmy z zespołem Hitech Grand Prix świetną pracę, dlatego chcę im bardzo podziękować za ogromne zaufanie. Zdominowaliśmy kwalifikacje w zdradliwych warunkach, a potem pokazaliśmy niesamowite tempo w suchym wyścigu. To nie był przypadek, byliśmy świetnie przygotowani do tej rundy - powiedział Kucharczyk, który nieco żałuje straconej szansy na drugą wygraną w niedzielę.
- Szkoda małego błędu na starcie drugiego wyścigu. Wymagam od siebie więcej, ale to wciąż pozycja na podium i cenne punkty do mistrzostw. Na osobną pochwałę zasługują kibice. To niesamowite uczucie widzieć tyle polskich flag wywieszonych na torze, na którym zaczęła się historia Formuły 1. Bardzo dziękuję za wsparcie wszystkim, bo to dodaje skrzydeł i koni mechanicznych! - podsumował rywalizację Kucharczyk.
Następna runda GB3 Championship odbędzie się w pierwszym weekend czerwca na torze Spa-Francorchamps.
Czytaj także:
- Zbiórka funduszy na Trumpa w F1? Jest stanowcza reakcja
- Zaskoczenie w Red Bullu. Czy zespół odczuje utratę Neweya?