Kevin Magnussen dwukrotnie podpadł sędziom w GP Arabii Saudyjskiej. Najpierw otrzymał 10 s kary za bezpardonowe wjechanie w Alexandra Albona i wpakowanie rywala z Williamsa w bandę. Później Duńczyk w taki sposób wyprzedził Yukiego Tsunodę, że wyjechał w zakręcie poza tor. Było to oczywiste zyskanie przewagi, ale kierowca Haasa nie oddał pozycji Japończykowi. Dlatego otrzymał kolejne 10 s kary.
Magnussen wiedział, że z powodu kary jego szanse na dobry wynik w Dżuddzie są zerowe. Świadomy tego był również jego zespół. Amerykanie umiejętnie wykorzystali jednak obecność 31-latka na torze. Blokował on jadących za swoimi plecami rywalami na tyle, że Nico Hulkenberg finiszował w Arabii Saudyjskiej na dziesiątym miejscu i wywalczył dla Haasa cenny punkt.
Zachowanie Duńczyka nie spodobało się rywalom. Visa Cash App RB stoi na stanowisku, że przez taką postawę Yuki Tsunoda stracił szansę na dojechanie do mety w punktowanej dziesiątce. - Yuki walczył o coś, co mogło być finiszem na dziesiątym miejscu. Wyprzedził go jednak Magnussen, który w tym celu przeciął tor, a następnie zwolnił całą grupę samochodów. Wszystko po to, aby jego kolega mógł zaliczyć pit-stop i wyjechać przed nami - zauważył Laurent Mekies, szef ekipy z Faenzy.
ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?
- Takie zachowanie sprawiło, że kara nałożona na Magnussena była bez znaczenia, bo zniszczyła też wyścig Yukiego - dodał Mekies, który zapowiedział już interwencję u FIA w tej sprawie. Wszystko po to, aby w przyszłości nie dochodziło do tego typu zachowania na torze.
- Magnussen wyprzedził Yukiego poza torem, a następnie celowo go spowolnił, momentami nawet o 2 s na okrążeniu. To pozwoliło Hulkenbergowi, który w tamtym momencie nie miał jeszcze pit-stopu na koncie, stworzyć sobie odpowiednią przewagę - wyjaśnił Alan Permane, dyrektor wyścigowy Visa Cash App RB.
- Moim zdaniem, nie wydaje mi się to właściwe i stanowi podręcznikową definicję niesportowego zachowania. Jestem pewien, że my i inne zespoły omówimy o tym z FIA podczas kolejnego wyścigu - dodał Permane.
Tymczasem Haas nie ma sobie nic do zarzucenia w tej sprawie. - To był niesamowity wysiłek zespołu. Walczyliśmy tylko o jeden punkt, ale aż przeciwko ośmiu kierowcom. Wszystko musiało się potoczyć idealnie, abyśmy skorzystali z tej okazji. Kevin dostał dwie kary i nie miał szans na punkty, więc podjęliśmy świetną decyzję. Pojechał fantastycznie i blokował gości za sobą, podczas gdy Nico był bezbłędny - powiedział Ayao Komatsu, szef amerykańskiej ekipy.
Czytaj także:
- Zawrotna suma. Tyle dostała pracownica Red Bulla za milczenie
- "Jest architektem sukcesu". Red Bull może wygrywać bez Verstappena i Neweya?