Była gwiazda Spice Girls zalana łzami. Oskarżenia pod adresem jej męża

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Geri Halliwell (z lewej) i Christian Horner
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Geri Halliwell (z lewej) i Christian Horner

Christian Horner objęty jest wewnętrznym dochodzeniem Red Bulla ws. niewłaściwego zachowania. Brytyjczyk może stracić stanowisko szefa ekipy F1. Wstrząśnięta oskarżeniami jest Geri Halliwell, małżonka Hornera i była gwiazda Spice Girls.

Christian Horner zbudował od podstaw jeden z lepszych zespołów w historii Formuły 1, jakim jest Red Bull Racing. Brytyjczyk dowodzi stajnią z Milton Keynes od 2005 roku i pod tym względem nikt w padoku nie może się z nim równać. Niewykluczone jednak, że wkrótce dojdzie do zmiany na stanowisku szefa "czerwonych byków".

Niemiecki "Motorsport Total" poinformował, że władze Red Bulla w Austrii poprosiły Hornera o rezygnację ze stanowiska w związku z wewnętrznym dochodzeniem, jakie wszczęto w ostatnich dniach. Brytyjczykowi zarzuca się niewłaściwe zachowanie. Miał on wysłać nieodpowiednie zdjęcia jednemu z pracowników.

Brytyjski "Daily Mail" przekazał natomiast, że wstrząśnięta ostatnimi wydarzeniami jest Geri Halliwell. Małżonka Christiana Hornera i była gwiazda Spice Girls od lat wspiera męża w padoku F1, regularnie podróżując z nim na wyścigi. Informator gazety powiedział, że po ostatnich doniesieniach Halliwell "zalała się łzami".

ZOBACZ WIDEO: Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl

Piosenkarka ma być "zdruzgotana" oskarżeniami, jakie padły w kierunku szefa Red Bulla. - Geri przez cały weekend płakała, równocześnie opiekując się dziećmi. Upiera się, że Christian nie zrobił nic złego - powiedział informator gazety.

Para ma jednego syna - Monty'ego. Równocześnie Geri wychowuje nastoletnią córkę Bluebell, która jest owocem jej wcześniejszego związku z Sachą Gervasi. Była gwiazda Spice Girls opiekuje się też Olivią - córką Hornera z pierwszego małżeństwa.

Wsparcie żony może być kluczowe dla Christiana Hornera w tym niepewnym okresie. Brytyjskie media są przekonane, że ostatnie wydarzenia to konsekwencja walki o władzę wewnątrz Red Bulla po śmierci Dietricha Mateschitza. Kilka miesięcy wcześniej szef zespołu miał naciskać na zakończenie współpracy z 80-letnim Helmutem Marko. Austriak oficjalnie jest tylko doradcą Red Bulla ds. motorsportu, ale ma ogromne wpływy w ekipie.

Czytaj także:
- Ale cudo! Nowy bolid Williamsa robi wrażenie
- Przegłosowano zmiany w F1. Wchodzą w życie natychmiast

Komentarze (0)