Biorąc pod uwagę, że ważny kontrakt na sezon 2024 ma Valtteri Bottas, w Alfie Romeo było do obsadzenia tylko jedno miejsce. Faworytem do jego zajęcia był Guanyu Zhou, który wykonał progres względem debiutanckiej kampanii w Formule 1, ale równocześnie gorsza forma zespołu sprawiła, że nie przekłada się to na punkty. Z tego powodu ostatnio przyszłość Zhou w F1 podawano w wątpliwość.
Chińczyk miał naciskać w rozmowach na wieloletnią umowę, podczas gdy szefowie stajni z Hinwil oferowali mu porozumienie tylko na jeden sezon. Równocześnie Szwajcarzy zaczęli sondować możliwość pozyskania Theo Pourchaire'a albo Felipe Drugovicha. W czwartek poznaliśmy ostateczną decyzję i wiemy już, że w zespole pozostanie Guanyu Zhou.
Wiele wskazuje na to, że Zhou ostatecznie zgodził się na roczną umowę w obliczu braku miejsc w innych zespołach F1. "To wybór, który podkreśla stabilność i pokazuje, jak ważna jest wspólna podróż i budowanie zespołu w ciągu ostatnich dwóch sezonów" - wyjaśniła Alfa Romeo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor Realu wsiadał do autobusu. Zapomniał o jednym
Dodajmy, że obecny sezon jest ostatnim, w którym zespół z Hinwil startuje w F1 jako Alfa Romeo. Począwszy od roku 2026 ekipa rywalizować będzie pod nazwą Audi, co ma związek z jej przejęciem przez Niemców. Firma z Ingolstadt nabyła już 25 proc. akcji zespołu, a do 2026 roku jej stan posiadania wzrośnie do 75 proc. Dlatego też za kluczowe decyzje w ekipie zaczynają odpowiadać ludzie z Audi.
- Przedłużenie kontraktu z zespołem to zawsze wspaniałe uczucie, zwłaszcza gdy wiesz, jak rozwijają się sprawy. Jestem dumny z bycia częścią Alfy Romeo i jestem wdzięczny ekipie za zaufanie. Od pierwszego dnia pracowałem niezwykle ciężko i mam niesamowity poziom motywacji, aby kontynuować tę pracę - powiedział Zhou po ogłoszeniu nowej umowy.
- Moje relacje z Valtterim są naprawdę dobre i blisko współpracujemy, aby pchać wszystkich naprzód. Jestem też podekscytowany tym, że w końcu będę miał możliwość ścigania się w Chinach przed własną publicznością. To będzie szczególny moment i jestem dumny, że będę mógł dzielić tę chwilę ze wszystkimi bliskimi, którzy mnie wspierali - dodał Zhou, nawiązując do powrotu GP Chin do kalendarza F1 w roku 2024.
Równocześnie Alfa Romeo podjęła decyzję, że w sezonie 2024 jej rezerwowym nadal będzie Theo Pourchaire. 20-latek z Francji obecnie notuje świetne wyniki w Formule 2, gdzie zmierza po tytuł mistrzowski. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku Pourchaire skupi się wyłącznie na pracy z zespołem F1 i nie będzie miał okazji do regularnej jazdy.
Czytaj także:
- Trwa koszmar kierowcy F1. Znów przegrał z kontuzją
- Proces sądowy może rozsadzić F1. "Robią to dla pieniędzy"