Tor w Zandvoort jest dość wąski i trudno na nim o manewry wyprzedzania, dlatego część kierowców Formuły1 ucieszyła się na wiadomość o możliwych opadach deszczu w trakcie GP Holandii. - Spodziewamy się drobnych opadów za 5 minut - usłyszał Fernando Alonso jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji. Tymczasem pierwsze krople deszczu pojawiły się w momencie, cała stawka F1 czekała na polach startowych.
Max Verstappen, ku uciesze miejscowej publiki, utrzymał prowadzenie, a za jego plecami szalał właśnie Fernando Alonso. Kierowca Aston Martin po ładnym ataku przedarł się na trzecie miejsce. Chwilę później ulewa sprawiła, że zjazdy do alei serwisowej po opony przejściowe były kwestię czasu. - Jest za ślisko. Powinniśmy zjechać - raportował Lewis Hamilton.
Odpowiednią taktykę zastosował Red Bull Racing u Sergio Pereza, bo wczesny zjazd po "przejściówki" pozwolił Meksykaninowi objąć prowadzenie w wyścigu kosztem zespołowego kolegi, który nie od razu zdecydował się na wizytę w alei serwisowej. Nie popisało się Ferrari, bo Charles Leclerc zjawił się u mechaników, gdy ci nie mieli przygotowanego ogumienia na mokrą nawierzchnię. Przez to Monakijczyk poniósł spore straty czasowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: on ciężko trenuje, ona wygrzewa się na łodzi
- Jak bardzo schrzaniliśmy, że mieliśmy walczyć o podium, a jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy? - pytał przez radio George Russell, który w momencie ulewy przez chwilę prowadził w GP Holandii, a później wylądował na osiemnastej pozycji.
Z czasem warunki poprawiły się na tyle, że możliwy stał się powrót do slicków. Wtedy też Red Bull ograł własnego kierowcę, bo Verstappen jako pierwszy zameldował się u mechaników i dzięki temu odzyskał prowadzenie w GP Holandii. - Czy my zostaliśmy podcięci? - pytał wyraźnie zdziwiony Meksykanin. Taka zagrywka "czerwonych byków" wydawała się niepotrzebna, bo Verstappen tracił mniej niż 3 s do zespołowego kolegi i kwestią czasu był powrót 25-latka na czoło stawki F1.
Chwilę później z wyścigu odpadł Logan Sargeant, który trafił w bandy i wywołał wyjazd na tor samochodu bezpieczeństwa. - Nie wiem, co się wydarzyło. Coś się zepsuło po najechaniu na krawężnik - zgłosił kierowca Williamsa przez radio.
Po restarcie Verstappen momentalnie odjeżdżał Perezowi. - Czy są spodziewane jakieś dalsze opady? - pytał Meksykanin i w odpowiedzi usłyszał, że ulewa może nadejść za ok. 35 minut. Druga faza GP Holandii uspokoiła się i właśnie intensywny deszcz odmienił końcówkę wyścigu w Zandvoort. Pojawiło się zamieszanie związane z oponami, bo część kierowców postawiła na opony przejściowe, podczas gdy warunki nadawały się na w pełni deszczowe ogumienie.
Na zalanym torze błąd popełnił Sergio Perez, który wypadł na pobocze, a po chwili Guanyu Zhou rozbił się o bariery. To wywołało przerwanie wyścigu czerwoną flagą.
Wznowienie wyścigu na dystansie ośmiu okrążeń sprawiło, że mieliśmy mały sprint do mety. Dwa z tych "kółek" minęły za samochodem bezpieczeństwa, bo taką decyzję podjęli sędziowie. Restart przyniósł 5 s kary dla Pereza za przekroczenie prędkości w alei serwisowej i wypadnięcie z wyścigu Russella. Po pewne zwycięstwo sięgnął zaś Verstappen, który kontynuuje imponującą serię w sezonie 2023. Była to dziewiąta z rzędu wygrana Holendra, który tym samym wyrównał rekord wszech czasów Sebastiana Vettela.
F1 - GP Holandii - wyścig - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 72 okr. |
2. | Fernando Alonso | Aston Martin | +3.744 |
3. | Pierre Gasly | Alpine | +7.058 |
4. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +10.068 |
5. | Carlos Sainz | Ferrari | +12.541 |
6. | Lewis Hamilton | Mercedes | +13.209 |
7. | Lando Norris | McLaren | +13.232 |
8. | Alexander Albon | Williams | +15.155 |
9. | Oscar Piastri | McLaren | +16.580 |
10. | Esteban Ocon | Alpine | +18.346 |
11. | Lance Stroll | Aston Martin | +20.087 |
12. | Nico Hulkenberg | Haas | +20.840 |
13. | Liam Lawson | Alpha Tauri | +26.147 |
14. | Kevin Magnussen | Haas | +26.410 |
15. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +27.388 |
16. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +29.893 |
17. | George Russell | Mercedes | +55.754 |
18. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | nie ukończył |
19. | Charles Leclerc | Ferrari | nie ukończył |
20. | Logan Sargeant | Williams | nie ukończył |
Czytaj także:
- Dwa poważne wypadki w kwalifikacjach F1. Verstappen poza zasięgiem
- Kierowca F1 złamał rękę. To nie koniec złych wiadomości