Fabryka w brytyjskim Brackley w hrabstwie Northamptonshire doczeka się m.in. budynków wykorzystywanych do celów marketingowych, obiektów rekreacyjnych i restauracji. Wszystko po to, aby zwiększyć komfort obecnego personelu Mercedesa.
- Kampus w Brackley został wybudowany, aby pomieścić 350 osób, a obecnie mamy 1250 pracowników. Planujemy rozbudowę tego terenu o wiele nowych budynków i stworzenie kampusu w nowoczesnym stylu. Będzie tu miejsce do odpoczynku, będą restauracje i siłownie - ujawnił w komunikacie prasowym Toto Wolff.
- Chcemy, aby teren stał się małą wioską, gdzie pracownicy będą mieli dostęp do wszelkich udogodnień, a zespół będzie czerpał z tego korzyści, tworząc środowisko na wzór Doliny Krzemowej - dodał szef Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! I to dzięki... kibicowi
W ramach inwestycji Mercedes chce zrobić kolejny krok naprzód w kierunku bycia zespołem odpowiedzialnym klimatycznie. Kampus ma być w 100 proc. zasilany energią odnawialną. Na parkingach zamontowane będą natomiast stacje ładowania, które również czerpać będą z "zielonej" energii.
- To wszystko robimy dla naszych ludzi. Nie staramy się o wygranie jakiejś nagrody architektonicznej. Nie działamy w stylu naszych rywali sprzed 20 lat, którzy w dobie problemów nakładali większy nacisk na infrastrukturę zespołu. To my podążamy za funkcjonalnością, a nie na odwrót - podsumował Wolff.
Podczas prac budowlanych nacisk ma być położony na wykorzystanie materiałów pochodzących z recyklingu, co ma być kolejnym dowodem na to, że Mercedes jest firmą odpowiedzialną społecznie. Równocześnie, po ukończeniu inwestycji, pracownicy wewnątrz kampusu mają korzystać z licznych udogodnień, które pozwolą ograniczyć marnotrawienie m.in. sprzętu biurowego.
Czytaj także:
- Co ze sprzedażą F1? Amerykanie postawili sprawę jasno
- 100 mln dolarów na stole. Polak pokieruje słynną serią wyścigową?