Wyjątkowo wcześnie rozpoczęły się spekulacje transferowe w Formule 1. Wynika to z faktu, że kontrakty najlepszych kierowców wygasają po sezonie 2024, a przeprowadzenie głośnych przenosin niejednokrotnie wymaga czasu. Obecnie nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy Charles Leclerc przedłuży umowę z Ferrari. Jej ważność upływa z końcem przyszłego roku.
Monakijczyk ma być sfrustrowany problemami włoskiej ekipy, która nie jest w stanie dostarczyć mu zwycięskiego bolidu i równocześnie popełnia kolejne błędy. Podobne uczucia względem Mercedesa zaczyna mieć Lewis Hamilton. W przypadku 38-latka sytuacja jest jeszcze ciekawsza, bo jego kontakt jest ważny do końca sezonu 2023.
Brytyjczyk, w obliczu kiepskiej formy niemieckiej ekipy, może podpisać tylko roczną umowę. Zapewniłby sobie w ten sposób szerokie pole manewru. - Formuła 1 potrzebuje Lewisa Hamiltona w Ferrari, a Ferrari potrzebuje Lewisa Hamiltona. On musi spojrzeć w kierunku innej ekipy, aby zdobyć tytuł, ale kto ustąpi mu miejsca? - powiedział w rozmowie z "The Sports Betting Community" Eddie Jordan, były właściciel zespołu F1 z Silverstone.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za trening Polaków! "Dziewczyny się za mną uganiają
Zdaniem 74-latka, nie ma szans, aby siedmiokrotny mistrz świata trafił do Red Bull Racing, bo oznaczałoby to starcie z Maxem Verstappenem. - Hamilton to człowiek McLarena, ale nie wyobrażam sobie, aby miał tam wrócić, biorąc pod uwagę sytuację tego zespołu. Jedynym miejscem, w którym widzę Hamiltona, jeśli nie zostanie w Mercedesie, to Ferrari - dodał Jordan.
Zdaniem Jordana, wymiana kierowców na linii Mercedes-Ferrari byłaby bardzo dobrym rozwiązaniem dla F1. - Na pewno byłoby ciekawie. Leclerc to kierowca w stylu Mercedesa. Byłoby wspaniale zobaczyć, jak walczy z Russellem w identycznym samochodzie - skomentował Irlandczyk.
- Znam Leclerca osobiście dość dobrze i wiem, że jest niesamowitą osobą. Hamilton też. Jestem pewien, że wszyscy w F1 pokochaliby taką wymianę kierowców. Brzmi ona bardzo smakowicie. Hamilton zdobył siedem tytułów z Mercedesem i może tam zostać. Wszyscy kierowcy wiedzą jednak, jak atrakcyjne jest Ferrari i myślę, że tam powinien się udać Lewis - podsumował Jordan.
Czytaj także:
- Koniec złudzeń w Ferrari. W zespole już wiedzą
- Lewis Hamilton popełnił kosztowny błąd? "To pogarsza sytuację"