Miliardy dolarów wyparowały. Mercedes w szoku po bankructwie FTX

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff

Mercedes zawiesił współpracę z FTX, po tym jak popularna giełda kryptowalut zbankrutowała. Toto Wolff jeszcze kilka miesięcy temu mówił, że wirtualne monety są przyszłością świata. Teraz Austriak jest w szoku.

W tym artykule dowiesz się o:

Ledwie kilka miesięcy temu Toto Wolff twierdził, że kryptowaluty są przyszłością, a zespoły Formuły 1 nie powinny obawiać się nowoczesnej technologii. Tymczasem Mercedes znalazł się w sporych tarapatach w związku z problemami firmy FTX. Jej bankructwo sprawiło, że podczas GP Sao Paulo na bolidach niemieckiej ekipy nie oglądaliśmy logotypów popularnej giełdy kryptowalut.

W ubiegły piątek FTX złożył wniosek o upadłość, po tym jak m.in. konkurencyjna firma Binance odrzuciła pomysł uratowania rywala z rynku kryptowalut. Na dodatek z giełdy wyparowały miliardy dolarów. Reuters poinformował też o licznych podejrzanych transakcjach. Sam Bankman-Fried, założyciel FTX i do niedawna jej dyrektor generalny, miał przetransferować 10 mld dolarów aktywów klientów do swojej spółki tradingowej Alameda Research. Większość tych środków zniknęła.

Doniesienia na temat FTX zszokowały Toto Wolffa. - To sytuacja dla nas bardzo niefortunna. Wybraliśmy współpracę z FTX, bo był to jeden z najbardziej wiarygodnych, solidnych i zdrowych pod względem finansowych partnerów - powiedział szef Mercedesa agencji Reuters.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

- Widzimy, że firma powiązana z kryptowalutami może w zasadzie paść na kolana bez znaku ostrzegawczego i zniknąć w jeden tydzień. To pokazuje, jak wrażliwy jest ten sektor. Jest nieuregulowany i uważam, że musi się to zmienić. Mnóstwo klientów inwestuje w kryptowaluty. Wielu z nich nie dowierza w to, co się wydarzyło. Podobnie jak my - dodał Wolff.

Obecnie większość ekip F1 posiada sponsorów z rynku kryptowalut (Velas - Ferrari, Floki - Alfa Romeo, Binance - Alpine, Fantom - Alpha Tauri, crypto.com - Aston Martin, Tezos - McLaren i ByBit - Red Bull Racing)., dlatego trwająca od kilku miesięcy bessa może wpłynąć na podpisane umowy. W padoku już teraz spekuluje się, że niektóre firmy nie wywiążą się z zawartych kontraktów reklamowych.

Dodatkowo crypto.com jest jednym z głównych sponsorów F1, firma była też partnerem tytularnym GP Miami. Firmy z rynku kryptowalut chętnie weszły w świat królowej motorsportu, co ma związek z ich popularnością w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem to właśnie w tym kraju Formuła 1 w ostatnim okresie zdobywa coraz większą popularność, docierając przede wszystkim do młodszych fanów.

Czytaj także:
Verstappen ma pretensje do Hamiltona. Nie zgadza się z decyzją sędziów
Dlaczego Verstappen nie pomógł Perezowi? Nowe fakty wyszły na jaw

Komentarze (8)
avatar
CR8
16.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Łopatę też za niedługo poniosą. Przecież ten jełop ma wszędzie pełno wrogów i to nie tylko na tym forum, ale też innych na jakich się udziela :) 
avatar
Vijderst
15.11.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Łopata, jełop cię zrobił :) 
avatar
Vijderst
15.11.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Walnięty łopatą, największą miernotą jesteś właśnie ty. Że matka natura wypuściła na świat takie żałosne ścierwo jak ty, to aż się wierzyć nie chce! Patrząc na twoje nędzne wypociny, można stwi Czytaj całość
avatar
AntyOne_Shoot
15.11.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niósł wilk razy kilka, ponieśli i wilka :) 
avatar
Sweet Bobby
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Jaki sponsor taki zespół...