W pierwszym treningu Formuły 1 przed GP Włoch najlepszy był duet Ferrari, ale Max Verstappen został przyblokowany na bardzo szybkim okrążeniu i nie zaprezentował pełni swojego potencjału. Dlatego też fani królowej motorsportu wyczekiwali kolejnej sesji na torze Monza, aby zobaczyć, na co stać kierowcę Red Bull Racing.
Aktualny mistrz świata F1 udanie rozpoczął kolejną sesję przed GP Włoch, raz za razem poprawiając czasy i meldując się na czele stawki. Jednak tak jak we wcześniejszym treningu Holender został przyblokowany przez Lando Norrisa, tak teraz plany treningowe kierowcom zakłócił Mick Schumacher.
- Nie mam mocy. To musi być coś z silnikiem - zgłosił kierowca Haasa w połowie sesji, po czym zaparkował bolid na poboczu i doprowadził do przerwania przejazdów czerwoną flagą. Dla 23-latka awaria samochodu to fatalna wiadomość, bo stracił on też wcześniejszy trening ze względu na oddanie kokpitu Antonio Giovinazziemu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Do awarii Schumachera doszło w momencie, gdy kierowcy akurat wyjechali na tor na świeżych oponach z miękkiej mieszanki. Szczęście miał Verstappen, który zdążył pokonać mierzone "kółko" przed przerwaniem treningu i czas 1:21.807 dał Holendrowi pierwszą pozycję.
Po wznowieniu sesji wynik kierowcy Red Bulla poprawił Carlos Sainz, który okazał się szybszy o ledwie 0,143 s. Na trzeciej pozycji z niewielką stratą zameldował się Charles Leclerc. To pokazuje, że stawka F1 na Monzy jest niezwykle wyrównana, co zwiastuje spore emocje w GP Włoch. Należy jednak pamiętać, że Sainz i Verstappen mają w niedzielę do odbycia kary w związku z wykorzystaniem dodatkowych silników i zostaną przesunięci na starcie.
F1 - GP Włoch - 2. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Carlos Sainz | Ferrari | 1:21.664 |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.143 |
3. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.193 |
4. | Lando Norris | McLaren | +0.674 |
5. | George Russell | Mercedes | +0.722 |
6. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.730 |
7. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.839 |
8. | Esteban Ocon | Alpine | +1.064 |
9. | Fernando Alonso | Alpine | +1.088 |
10. | Alexander Albon | Williams | +1.171 |
11. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1.247 |
12. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +1.274 |
13. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +1.329 |
14. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +1.471 |
15. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.553 |
16. | Kevin Magnussen | Haas | +1.893 |
17. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +2.067 |
18. | Lance Stroll | Aston Martin | +2.121 |
19. | Nicholas Latifi | Williams | +2.318 |
20. | Mick Schumacher | Haas | +2.922 |
Czytaj także:
Od przyjaźni do nienawiści. Mieszanka wybuchowa w jednym zespole
Formuła 1 opłakuje śmierć królowej Elżbiety II. "Inspirowała tak wiele osób"