Kierowca F1 zmaga się z chorobą. Co z występem w GP Monako?

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris

Lando Norris od tygodnia choruje na zapalenie migdałków. Z tego powodu kierowca McLarena miał spore trudności w GP Hiszpanii. Zespół zapewniał, że 22-latek wystąpi jednak w GP Monako. Teraz pojawiły się wątpliwości.

Ostatni wyścig Formuły 1 o GP Hiszpanii okazał się niezwykle trudny dla Lando Norrisa. Kierowca McLarena wprawdzie dojechał do mety na ósmej lokacie, ale kosztowało go to mnóstwo energii. Brytyjczyk był niezwykle osłabiony przez cały weekend, a po niedzielnej rywalizacji trafił na kompleksowe badania, które wykazały zapalenie migdałków.

Chociaż w tygodniu McLaren zapewniał, że z Norrisem jest dużo lepiej i wystąpi on w GP Monako, to dość niespodziewanie młodego kierowcy zabrakło na piątkowym briefingu prasowym. Ekipa z Woking nieobecność swojego zawodnika wytłumaczyła problemami zdrowotnymi.

Brytyjczycy podtrzymują przy tym, że Norris wystąpi w GP Monako, bo pozwala na to jego stan zdrowia. - Mamy lekarza, który jest zaangażowany w podejmowanie takich decyzji. Nigdy nie zaryzykowalibyśmy zdrowia Lando. Chcę to jasno podkreślić - powiedział Andreas Seidl, cytowany przez planetf1.com.

ZOBACZ WIDEO Wielki powrót do KSW. To będzie przyszły mistrz organizacji?

Norris był pod opieką zespołowego lekarza już przy okazji GP Hiszpanii, po tym jak narzekał na ogromne zmęczenie, łzawienie oczu i problemy ze wzrokiem. - Czułem się naprawdę źle przed wyścigiem, po czym okazało się, że to zapalenie migdałków. W połączeniu z wysokimi temperaturami, jakie mieliśmy w Barcelonie, doprowadziło to do sytuacji, w której pojechałem jeden z najtrudniejszych wyścigów w mojej karierze - mówił kilka dni temu młody kierowca.

Jak przekazał na Twitterze dziennikarz Albert Fabrega, McLaren wystąpił do FIA o zwolnienie Norrisa z obowiązków medialnych przy okazji GP Monako. Wszystko po to, aby zachował on jak najwięcej sił na prowadzenie bolidu.

Tylko nagłe pogorszenie się stanu zdrowia Norrisa mogłoby sprawić, że Brytyjczyka nie oglądalibyśmy rywalizacji w F1 w ten weekend. To jednak mało prawdopodobne.

Czytaj także:
Skandal na lotnisku. Były szef F1 aresztowany!
Formuła 1 nie rozwiązała problemu z inflacją. Grozi nam skandal

Źródło artykułu: