Gwiazdor Liverpoolu idzie na rekord. Co za wyczyn!

Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Mohamed Salah (z lewej) i Naby Keita (z prawej)
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Mohamed Salah (z lewej) i Naby Keita (z prawej)

Arne Slot stworzył potwora. Liverpool pod jego wodzą jest pewnym liderem zarówno Premier League, jak i Ligi Mistrzów. Czy "The Reds" wygrają ósmy mecz z rzędu? Już dzisiaj zagrają przeciwko Newcastle, a spotkanie ma wyjątkowe znaczenie dla Mo Salaha.

Mohamed Salah jest o krok od napisania nowej historii

Liverpool jest niekwestionowanym liderem Premier League. "The Reds" mają 9 punktów przewagi nad drugim w tabeli Arsenalem, a za nami dopiero 13 kolejek angielskiej ekstraklasy. Jednym z najlepszych graczy w szeregach Liverpoolu jest Mohamed Salah. Egipcjanin walczy o koronę króla strzelców z Erlingiem Haalandem. Salah ma na koncie jedenaście bramek, a Haaland o jedno trafienie więcej. Jednak nie to wzbudza największe zainteresowanie, a wyczyn, który Egipcjanin dokonał w ostatnim meczu przeciwko Manchesterowi City.

Z jednej strony gol i asysta, które zanotował Salah nie są niczym nadzwyczajnym, ale fakt, że uczynił to już po raz 36 w rozgrywkach Premier League budzi zachwyt. Zwłaszcza że Mohamed Salah wyrównał tym samym historyczny rekord Wayne'a Rooneya. Już dzisiaj Egipcjanin stanie więc przed szansą, aby zostać samodzielnym rekordzistą Premier League. Czy stać go jednak na kolejny mecz z golem i asystą na koncie? Superbet proponuje kurs 5.70 na taki scenariusz.

Patrząc na to, w jakim gazie jest Egipcjanin oraz fakt, że jego Liverpool zagra przeciwko będącemu w kryzysie Newcastle, to wydaje się to całkiem prawdopodobne. "Sroki" zremisowały ostatnio z Crystal Palace, a jeszcze wcześniej musiały uznać wyższość West Hamu. Jeszcze ciekawiej wygląda to, kiedy spojrzymy na ostatnie bezpośrednie starcie Liverpoolu z Newcastle. Egipcjanin zakończył je dwoma trafieniami i asystą, a gdyby nie zmarnował rzutu karnego, to mógłby cieszyć się wówczas z hat-tricka.

Mohamed Salah wpisywał się na listę strzelców w sześciu ostatnich meczach Premier League. W trzech z nich, oprócz gola, notował także asystę. To sprawia, że bukmacherzy są przekonani, że nawet jeśli Salahowi nie uda się zdobyć gola i asysty, to powinien przynajmniej raz pokonać bramkarza "Srok". Widać to po kursie, który wystawił Superbet. Mnożnik 2.20 na bramkę Mohameda Salaha to jedna z najniższych wartości na trafienie jakiegokolwiek piłkarza w 14. kolejce Premier League.

Liverpool z kolejną wygraną?

Liverpool wygrał siedem ostatnich meczów, w tym cztery w Premier League. Czy "The Reds" zdobędą kolejny skalp i w 14. kolejce ograją Newcastle? Wszystko na to wskazuje, bowiem ekipa Arne Slota gra nie tylko skutecznie, ale i widowiskowo. Liverpool strzelał po co najmniej dwa gole w swoich ostatnich ośmiu meczach. Będące w kryzysie "Sroki", które nie wygrały od dwóch kolejek, mają się zatem czego obawiać. Zwłaszcza że "The Reds" zwyciężyli w sześciu ostatnich bezpośrednich pojedynkach.

Ciekawą promocję na zwycięzcę nadchodzącego meczu przygotował legalny bukmacher Superbet. To 200 złotych bonusu za poprawny typ na wygraną Liverpoolu lub Newcastle. Jak z niej skorzystać? Dokonaj rejestracji w Superbet z kodem BETBONUS lub kliknij w grafikę z promocją. Zaakceptuj obie zgody marketingowe i wpłać na grę minimum 50 złotych. Spuentuj wszystko zakładem przedmeczowym za minimum 2 złote na wygraną "The Reds" lub "Srok". Jeśli trafisz, otrzymasz 200 złotych w bonusie.

  1. Zarejestruj się w Superbet z kodem BETBONUS
  2. Zaakceptuj obie zgody marketingowe (sms i e-mail)
  3. Wpłać przynajmniej 50 złotych
  4. Zagraj za minimum 2 złote zakład przedmeczowy na wygraną Liverpoolu lub Newcastle
  5. Trafiasz = zgarniasz 200 złotych bonusu!
Komentarze (0)