To byłaby sensacja. Real Madryt nie chce dopuścić do katastrofy

W 1/8 finału Pucharu Króla zespół Realu Madryt podejmie na Santiago Bernabeu ekipę Celty Vigo. Obie drużyny przystępują do tego meczu po przegranych, więc mają okazję do powrotu na odpowiednie tory. Faworytami do awansu są oczywiście gospodarze, którzy zawiedli swoich fanów w El Clasico i teraz będą podwójnie zmotywowani, aby im to wynagrodzić.

Real stracił szansę na zgarnięcie wszystkich możliwych trofeów w tym sezonie, ale do zdobycia są jeszcze trzy istotne tytuły i podopieczni Carlo Ancelottiego na pewno nie odpuszczą żadnego z nich. Pierwszy krok w dobrą stronę mogą wykonać już dziś o 21:30, kiedy to rozpoczną bój o ćwierćfinał Copa del Rey z niżej notowanym rywalem. Jak do tego spotkania podchodzą eksperci?

Spore różnice w kursach są widoczne na pierwszy rzut oka, więc to Real będzie z pewnością dyktował warunki gry. Gra przed własną publicznością, gdzie tylko raz został pokonany w lidze hiszpańskiej, a pozostałe osiem meczów zakończył z kompletem punktów. Wydaje się, że i dzisiaj wygrana jest bardzo pewna, choć oczywiście rywale przyjeżdżają do Madrytu z celem sprawienia niespodzianki.

Na korzyść przyjezdnych przemawia dłuższa przerwa od ostatniego spotkania, ale będąc zupełnie szczerym, Celta Vigo nie prezentuje się zbyt dobrze na wyjazdach. Co prawda w Pucharze Króla wygrała wszystkie trzy mecze, ale były to starcia z przeciwnikami z niższych lig. Na poziomie Primera Division zespół Celestes należy do najgorzej spisujących się klubów w delegacjach.

Wątpliwe, że Celta będzie w stanie sprawić jakiekolwiek problemy Realowi. Nawet jeśli tym razem trener Claudio Giráldez pośle do boju swój najmocniejszy skład, co w poprzednich fazach Pucharu Króla nie było normą, to czeka go arcytrudne zadanie. W ostatnim meczu z powodu kontuzji pauzował najlepszy zawodnik - Iago Aspas - dlatego za wykańczanie sytuacji pod bramką Królewskich będzie zapewne odpowiedzialny Borja Iglesias.

Środkowy napastnik jest drugim najskuteczniejszym strzelcem Celty Vigo i jeśli goście rzeczywiście myślą o zaskoczeniu Realu, jego dyspozycja może okazać się kluczowa. Poza tym oczywiście linia defensywy i bramkarz Vicente Guaita będą musieli wykazać się topową formą, aby sprawić sensację na Bernabeu. Czynników do spełnienia jest zatem dość sporo, a że historia starć bezpośrednich jest mocno niekorzystna, istnieją tutaj małe szanse na wyeliminowanie faworytów.

Przy dużym natężeniu meczów w krótkim okresie szansę występu otrzymają zapewne rezerwowi Realu Madryt. W poprzedniej rundzie z dobrej strony pokazał się chociażby Arda Guler, który strzelił dwa gole. Być może w krótszym wymiarze czasowym na boisku pojawią się też liderzy Królewskich, czyli Kylian Mbappe i Vinicius Junior, tak jak to miało miejsce ostatnio w potyczce pucharowej.

Rywal jest jednak na wyższym poziomie niż wtedy, więc możliwe, że trener Ancelotti będzie zmuszony posłać swoje najmocniejsze działa znacznie wcześniej. Polscy kibice mają możliwość obejrzenia tego spotkania na żywo w TVP Sport, na stronie internetowej sport.tvp.pl i w aplikacji mobilnej. Z zaciekawieniem czekamy na ostateczne rozstrzygnięcie.