Piłkarski freak
W dzisiejszych czasach słowo “freak” kojarzy się głównie z różnej maści organizacjami organizującymi pojedynki bokserskie bądź MMA pomiędzy znanymi osobistościami ze świata show-biznesu. Encyklopedyczna definicja tego zwrotu jest jednak zupełnie inna. Mówi się, że freak to ktoś niepowtarzalny lub wyjątkowy, żyjący wedle zasad zupełnie przeciwnych od tych ogólnie obowiązujących. Taki właśnie jest Kamil Grabara.
Sportowa kariera golkipera urodzonego w Rudzie Śląskiej od samego początku znacząco odbiegała od tej, jaką prowadzili jego rówieśnicy. Kamil jako nastolatek nie ogrywał się w 1 czy też 2. lidze, ale od razu wybrał skok na głęboką wodę. Były nią przenosiny do angielskiego Liverpoolu.
W pierwszej drużynie popularnych The Reds wychowanek Wawla Wirek nigdy nie zadebiutował. Przez kilka lat kontraktu był wielokrotnie wypożyczany. Podróżował pomiędzy Danią a Anglią, gdzie siedziby miały jego kolejne drużyny.
Prawdziwą szansą na pokazanie ponadprzeciętnych umiejętności dla Grabary była dopiero gra w FC Kopenhadze. To tam o nietuzinkowym bramkarzu usłyszała cała piłkarska Europa na czele z Wolfsburgiem, który zdecydował się na transfer utalentowanego Polaka za 12 mln euro.
Pewny punkt
Od początku trwającej kampanii 26-latek jest prawdziwą ostoją ekipy popularnych Wilków. Pomimo tego, że defensywa Die Wolfe nie należy do najszczelniejszych, to polski bramkarz zbiera dobre bądź bardzo dobre noty.
Na poziomie Bundesligi Grabara może się pochwalić czterema czystymi kontami. W DfB Pokal dorzucił do tego dorobku trzy kolejne spotkania na zero z tyłu. Dorobek jest więc naprawdę imponujący, ale niestety póki co są dość znikome szanse na jego powiększenie. A to oczywiście z uwagi na klasę najbliższego rywala Wolfsburga.
Bayern przewodzi ligową tabelą z kilkoma punktami przewagi nad drugim Bayerem Leverkusen. Celem numer jeden dla podopiecznych Vincenta Kompany’ego będzie oczywiście utrzymanie wspomnianej różnicy, a przy korzystnym układzie wyników innych spotkań nawet jej powiększenie. Niestety mam przypuszczenia graniczące z pewnością, że Grabara nie będzie w stanie im w tym przeszkodzić.
Oferta Superbet na Bayern Monachium - Wolfsburg. 200 zł bonusu za wygraną Bawarczyków
Superbet przygotował coś specjalnego dla wszystkich swoich nowych klientów. Osoby rejestrujące się u bukmachera z kodem promocyjnym BETBONUS mogą liczyć na ekstra środki na dalszą grę. Co należy zrobić, by wzbogacić się o 200 zł? Sprawa jest bardzo prosta.
Superbet wymaga założenia konta z użyciem wyżej wymienionego kodu oraz późniejszej akceptacji zgód marketingowych. Zainteresowani muszą również wpłacić depozyt o wartości przynajmniej 50 zł, a także obstawić zakład typu SINGIEL na zwycięstwo gospodarzy. Stawka kuponu nie może być niższa aniżeli 2 zł.
Przyznana nagroda tradycyjnie podlega stosownemu obrotowi. Regulamin mówi jasno, iż musi być to obrót trzykrotny na kuponach SOLO bądź AKO, których kurs ogólny nie będzie mniejszy aniżeli 1.91.