Wyczekiwane zwycięstwo Manchesteru United? Czerwona latarnia na Old Trafford

Zmiana na ławce trenerskiej Manchesteru United nie odmieniła drużyny, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ruben Amorim przeżył mocne zderzenie z Premier League i póki co, trudno powiedzieć, żeby decyzja o przeprowadzce na Old Trafford była najlepszą w jego życiu. Czerwone Diabły awansowały ostatnio do kolejnej rundy Pucharu Anglii, ale jeśli patrzeć na rezultaty w regulaminowym czasie gry, to notują obecnie passę sześciu meczów bez wygranej.

Mało tego, stadion który niegdyś budził trwogę u każdego przeciwnika, dziś może zdobyć praktycznie każdy. Manchester przegrał trzy ostatnie domowe spotkania, a komplet punktów wywoziły z Teatru Marzeń kolejno Nottingham Forest, Bournemouth i Newcastle. Dziś jednak karta ma się odwrócić, a to dlatego, że gospodarze podejmą najsłabszy zespół ligi angielskiej, czyli Southampton. Jeżeli dziś nie uda się przełamać kiepskiej serii, portugalski szkoleniowiec będzie mieć ogromny problem. Już dziś United ma bliżej do strefy spadkowej, niż do zakwalifikowania się do Ligi Konferencji Europy.

O Southampton można powiedzieć jeszcze mniej dobrego, a przecież Święci również zdecydowali się na zmianę menedżera. Ivan Jurić na dzień dobry przegrał jednak wszystkie trzy ligowe mecze i aktualnie misja uniknięcia degradacji wydaje się być kompletnie niemożliwa. Zespół zaliczył jednak pierwszą wygraną pod wodzą nowego trenera w Pucharze Anglii, ale rywalem było drugoligowe Swansea, więc nie był to szczególnie wymagający przeciwnik.

Dziś Southampton spróbuje pójść za ciosem i sprawić niespodziankę wszystkim zainteresowanym. Zespół Jana Bednarka po 20. kolejkach uzbierał zaledwie 6 punktów i brakuje mu jeszcze pięciu, do wyrównania niechlubnego rekordu Derby County, które w 2008 roku zakończyło sezon z zaledwie 11 oczkami. Gdyby Święci wywieźli choćby punkt z Old Trafford, na pewno nie mieliby prawa narzekać, ale eksperci są jednak dość zgodni, że zwycięsko z tego starcia może wyjść tylko jeden klub.

Manchester United przechodzi kryzys, a Święci szorują po dnie ligowej tabeli. Obydwa zespoły mają sobie coś do udowodnienia, więc zapowiada się na bardzo ciekawe starcie. Kursy bukmacherów jednoznacznie wskazują na gospodarzy, tylko pytanie, czy udźwigną rolę faworytów. Wielokrotnie taka łatka zbyt mocna ciążyła Czerwonym Diabłom, więc wcale nie musi ich czekać łatwa przeprawa. Tym bardziej, że Southampton gra o życie i na pewno nie odpuści, dopóki choćby remis będzie na wyciągnięcie ręki.

Dotychczasowe mecze tej kolejki obfitowały w wiele bramek, więc można się spodziewać, że również na jej zakończenie kibice mogą się spodziewać festiwalu strzeleckiego. W niezłej formie są ostatnio chociażby Bruno Fernandes i Amad Diallo, a od dłuższego czasu na przełamanie czeka Rasmus Hojlund. Być może właśnie dziś któryś z nich znajdzie drogę do bramki gości? Z drugiej strony na pewno warto zwrócić uwagę na młodego Tylera Diblinga, który nawet po spadku na pewno szybko znajdzie zatrudnienie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.