Robert Lewandowski o krok od niesamowitego wyczynu. Przed nim wielka szansa!

Instagram / FC Barcelona / Robert Lewandowski w rundzie jesiennej w 2024 roku
Instagram / FC Barcelona / Robert Lewandowski w rundzie jesiennej w 2024 roku

Robert Lewandowski staje przed wielką szansą Lidze Mistrzów. Polski napastnik ma już 97 bramek w tych rozgrywkach, a więcej goli zdobyli tylko Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Czy w FC Barcelona będzie miała kolejnego zawodnika z setką trafień w LM?

Czy Lewandowski strzeli 100 bramek w Lidze Mistrzów?

W sezonie 24/25 Robert Lewandowski strzelił już 17 goli, wliczając rozgrywki La Ligi oraz Ligi Mistrzów. Napastnik FC Barcelony potrzebował do tego zaledwie 15 meczów i po raz kolejny udowodnił, że w jego przypadku wiek to tylko liczba. Lewy jest obecnie liderem strzelców w lidze hiszpańskiej, a w LM prowadzi swój zespół do fazy pucharowej. Sukces drużyny jest dla niego z pewnością priorytetem, ale trudno nie myśleć o indywidualnych dokonaniach, zwłaszcza gdy zdają się być w zasięgu ręki.

Lewandowskiemu brakuje już tylko trzech goli do magicznej bariery 100 bramek w LM, a tego dokonało wyłącznie dwóch piłkarzy w tych rozgrywkach. Są to oczywiście Cristiano Ronaldo (140 goli) i Lionel Messi (129 goli), a trzeba pamiętać, że wspomniana dwójka rozegrała nieco więcej sezonów w Champions League. Dla polskiego napastnika celem jest zatem znalezienie się w tym wąskim gronie w najbliższym czasie i byłoby to bez dwóch zdań olbrzymie osiągnięcie.

FC Barcelona gra z Crveną Zvezdą, a Robert Lewandowski poluje na kolejne gole w Champions League

Już dziś FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Crveną Zvezdą Belgrad. Eksperci nie mają wątpliwości, że to goście przystąpią do dzisiejszego spotkania z pozycji faworytów. Barca wygrała już 13 z 15 meczów w tym sezonie, a ostatnio rozjechała chociażby Bayern Monachium i Real Madryt. Wydaje się, że taki przeciwnik jak Crvena Zvezda nie będzie stanowił żadnego wyzwania dla rozpędzonej maszyny Hansiego Flicka.

Przy dobrych wiatrach Robert Lewandowski może już dziś dobić do 100 bramek w LM, a eksperci przewidują, że co najmniej jeden gol RL9 będzie czymś zupełnie normalnym. Bukmacher Superbet zaproponował nawet specjalny bonus o wartości 500 PLN za gola Lewego. Wystarczy założyć konto z kodem BETBONUS i dokonać wpłaty na min. 50 zł, a następnie wytypować bramkę Lewandowskiego w dzisiejszym meczu. Jeżeli Polak wpisze się na listę strzelców, każdy gracz, który spełni te warunki, otrzyma 500 zł bonusu.

Przeciwnicy Lewandowskiego w fazie ligowej LM

Najważniejsze jednak, aby polski snajper dorzucał systematycznie kolejne trafienia do swojego imponującego dorobku. Mając obok siebie tak dobrze dysponowanych Raphinię i Yamala, wydaje się, że przebicie bariery stu goli pozostaje kwestią czasu. Jeśli nie w dzisiejszym starciu, to do końca fazy ligowej pozostały mu jeszcze 4 kolejki, a przecież Barcelona ma duże szanse na awans do rundy pucharowej.

Dziś rywalem Lewego będzie Crvena Zvezda, a na rozkładzie Barcy znajdują się jeszcze cztery inne kluby na tym etapie LM. Kolejno będą to:

  • Brest (dom)
  • Borussia (wyjazd)
  • Benfica (wyjazd)
  • Atalanta (dom)

Do końca fazy ligowej Robert Lewandowski może mieć już ustrzelone te mityczne 100 bramek, a trzeba pamiętać, że Blaugrana w obecnej formie mierzy znacznie wyżej niż awans do fazy play-off.

Elitarne grono snajperów Ligi Mistrzów czeka na Roberta Lewandowskiego

Jeżeli Lewy dobije do legendarnej dwójki piłkarzy w rankingu strzelców Ligi Mistrzów, można się spodziewać, że na długie lata pozostanie na podium. Czwarty w tej klasyfikacji Karim Benzema już raczej nie wróci do regularnego zdobywania goli na tym poziomie, a najlepszym snajperom młodszego pokolenia brakuje do Lewandowskiego jeszcze kilkudziesięciu bramek.

Kylian Mbappe ma na koncie 49 trafień, a Erling Haaland 44, więc nieprędko uda im się doszusować do obecnego TOP 3. Zadanie może im ułatwić coraz większa liczba meczów w europejskich pucharach, ale i tak minie jeszcze kilka dobrych lat, zanim wspomniany duet zbliży się do osiągnięć Roberta Lewandowskiego.

Źródło artykułu: zagranie.com