Murowani faworyci nie zawiedli! Polacy kroczą po "złoto"!
Biało-Czerwoni bez dwóch zdań przystępowali do turnieju olimpijskiego jako jeden z głównych faworytów do złotego medalu. Polacy od lat kolekcjonują “krążki” z imprez rangi mistrzowskiej, ale na miejsce na podium na igrzyskach olimpijskich czekają od… 48 lat i Montrealu. Tam fantastyczna drużyna prowadzona przez Huberta Wagnera sięgnęła po “złoto”. Teraz szansę na powtórzenie tego wyczynu ma ekipa Nikoli Grbicia!
Nasi reprezentanci przez fazę grupową przeszli pewnie, choć porażka z Włochami (1:3) zasiała ziarno niepewności w serca kibiców. W ćwierćfinale czekali bowiem Słoweńcy, którzy mieli nadzieję na podtrzymanie serii Polaków: ci bowiem aż pięć razy z rzędu odpadali w walce o najlepszą “czwórkę”. Biało-Czerwoni zagrali jednak fantastycznie i awansowali zwyciężając 3:1.
W półfinale fanów czekał jednak prawdziwy roller-coaster. Po pierwszym wygranym secie przez Polaków, później przyszedł kryzys i kłopoty z urazami. Mimo wszystko nasi zawodnicy cudownie podnieśli się z trudnej sytuacji i wyszarpali awans do finału w tie-breaku!
Obrońca tytułu i gospodarz na drodze Polaków. Oto typy ekspertów!
Czy w finale z Francją można liczyć na podobne emocje? Bardzo możliwe! Trójkolorowi są obrońcami tytułu z Tokio, w dodatku grają przed własną publicznością. W ogólnych typach, za delikatnych faworytów uznawani są Polacy (kurs ok. 1.70), ale mnożnik ok. 2.15 przy Francuzach wskazuje, że niewiele trzeba, by to oni ułożyli mecz na swoją korzyść.
Jeśli chodzi o liczbę setów nie jest wykluczone, że w sobotę zobaczymy aż pięć partii, a Polacy wygrają 3:2. Kurs na takie zdarzenie u bukmacherów waha się od 5.70 do 6.25. Postawienie takiego zakładu może być więc ciekawym rozwiązaniem dla kibiców, którzy liczą na wielkie emocje w olimpijskim finale.
Początek meczu Francja - Polska o złoty medal igrzysk w Paryżu w sobotę, 10 sierpnia o godz. 13:00.