Od 3 tys. euro do luksusowego Jaguara. Zarobki rywali gwiazd boksu szokują

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Rafał Jackiewicz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Rafał Jackiewicz

Dziennikarz Andrzej Kostyra dokonał przeglądu gaży "chłopaków do bicia". Chodzi o pięściarzy, którzy wchodząc do ringu wiedzą, że ich zadaniem jest poprawienie bilansu przeciwnika.

"Jest w bokserskim slangu kilka angielskich określeń, które przyjęły się już w polskim języku: bum, journeyman i gatekeeper. Generalnie to chłopcy do bicia, ale różnej klasy i zarobków" - pisze w swoim artykule w serwisie polsatsport.pl Andrzej Kostyra.

Ekspert boksu przyglądnął się wypłatom, jakie odbierają ci pięściarze za wejście do ringu z gwiazdą - obecną lub przyszłą. Mowa o naprawdę dużych pieniądzach.

"Bum" to zawodnik o niewielkich umiejętnościach z góry skazany na porażkę. "W rzeczywistości to puszki soku pomidorowego do obicia" - porównuje Kostyra. Dobrym przykładem tej klasy boksera jest Laszlo Fekete, który skompromitował się w walce z Sergiejem Werwejko. Za przystąpienie do walki Węgier zgarnął jednak... prawie 3 tys. euro (ok. 13,5 tys. złotych).

"Journeyman" to bardziej ceniony pięściarz. Czeladnik, który ma niezłe umiejętności, ale poziomem sportowym odbiega od rywala. Zadaniem "journeymana" jest bowiem nabić bilans przyszłemu mistrzowi. Jego gaża to średnio 2-2,5 tys. funtów (ok. 10-15 tys. złotych).

Najwięcej zarabia "gatekeeper". Jest z reguły byłym mistrzem, który lata świetności ma za sobą. 20 tys. dolarów (ok. 74 tys. złotych) - taką kwotę zgarnął za przegraną walkę z Krzysztofem Zimnochem były czempion wagi ciężkiej Oliver McCall.

Dobrym przykładem w polskim boksie jest Rafał Jackiewicz. "Przesympatycznemu 'Mistrzuniowi' zdarzały się też lepsze strzały. Przykładowo za walkę wyjazdową z Ushoną o pas WBA zarobił na luksusowego Jaguara" - podsumował Kostyra.

Zobacz:
Kuriozalna walka podczas Rocky Boxing Night. Węgier ośmieszył się w ringu
Fame MMA czy KSW - kto płaci więcej? Andrzej Kostyra rozwiał wątpliwości. "To jest przepaść"

ZOBACZ WIDEO: MMA. Patryk Kaczmarczyk wygrał w kategorii "Odkrycie 2020 roku". "Nie jestem zaskoczony"

Źródło artykułu: