[tag=32871]
Adam Kownacki[/tag] to z całą pewnością najlepszy polski zawodnik kategorii ciężkiej. "Babyface" kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, a jego celem jest walka o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej. Aby tak się stało, łomżanin musi 3 sierpnia pokonać w walce wieczoru na gali w Brooklynie Chrisa Arreolę. Polak w rozmowie z Michałem Olżyńskim z boks24.com.pl przyznał, że niecierpliwi się brakiem walki o pas.
- Masz rację, bo przecież ile mogę czekać. Rozumiem parę walk wstecz, kiedy nie miałem jeszcze czołówki wagi ciężkiej na rozkładzie, ale teraz wydaje mi się, że pojedynkami z Martinem, czy Washingtonem pokazałem, że przyszła kolej na mnie. Chciałbym bardzo już tej walki o tytuł. Czuję się najlepszy i naprawdę chcę jak najszybciej to wszystkim udowodnić. Teraz jednak najważniejszy jest 3 sierpnia i walka z Chrisem Arreolą - powiedział Kownacki.
Zobacz także: Kuszenie Marcina Różalskiego. Biją się o "Barbarzyńcę" z Płocka
Polski pięściarz w sierpniu zostanie szczęśliwym ojcem. Jak sam przyznaje, chce szybko zakończyć potyczkę z Arreolą, aby nie stresować ciężarnej żony.
- Liczę na to, że starcie skończy się jak najszybciej, bo nie chcę przysparzać zbyt wiele stresu mojej żonie, która podczas walki będzie już w dziewiątym miesiącu ciąży - stwierdził zawodnik.
Zobacz także: UFC 239: zaiskrzyło na pierwszym spotkaniu Błachowicza z Rockholdem (wideo)
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson o swoim stosunku do marihuany. "Pomaga nam lepiej wykorzystywać nasz potencjał"