Znany dziennikarz i od niedawna organizator gal boksu zawodowego na Twitterze odniósł się do ogłoszenia walki Masternaka z Jegorowem przez grupę promotora Andrieja Riabińskiego.
"Masternak nie podpisał kontraktu na walkę z Jegorowem 16 czerwca w Jekaterynburgu, więc kompletne nie rozumiem dlaczego MIR BOKSA ogłasza oficjalnie ten pojedynek" - napisał Mateusz Borek. Stawką walki pomiędzy Polakiem a Rosjaninem miał być pas WBA Gold w wadze junior ciężkiej.
"Rozmawialiśmy. Negocjowaliśmy. Pewne rzeczy trwały za długo. Mateusz przerwał sparingi, trener wyleciał na Florydę. Mateusz nie będzie jechał do Rosji tylko dla pieniędzy, bo to nie jest jego filozofia życia i podejścia do boksu" - dodał właściciel MB Promotions.
Zobacz także: Daniel Skibiński liczy na nokaut w Pruszkowie
Mateusz Masternak od niedawna współpracuje z trenerem Gusem Currenem. Były mistrz Europy ostatnią walkę stoczył w październiku 2018 roku i przegrał po wyrównanym starciu z Yunielem Dorticosem w ćwierćfinale turnieju World Boxing Super Series.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Nowa rzeczywistość w Lotto Ekstraklasie? "Celem tylko mistrzostwo, gra w Europie nieważna"