W pierwszej kolejności Joshua musi jednak zmierzyć się z Kubratem Pulewem, najwyżej notowanym pięściarzem w federacji IBF. Po oficjalnym zakończeniu kariery przez Władimira Kliczkę, promotorzy Brytyjczyka i Bułgara dogadują miejsce i termin pojedynku.
Z kolei Deontay Wilder w planach ma starcie z Luisem Ortizem, do którego ma dojść w listopadzie, a w kolejce z do walki z "Brązowym Bombardierem" czeka też kilku innych pięściarzy, m.in. były rywal i mistrz świata, Bermane Stiverne.
Pięściarz z Alabamy, posiadający pas WBC od stycznia 2015 roku, chce jednak zdobyć pozostałe tytuły w wadze ciężkiej (WBA, IBF, IBO) i skrzyżować rękawice z Anthonym Joshuą.
- Eddie, najpierw chciałeś wypuścić na mnie swojego małego pieska Tony'ego Bellew i Dilliana Whyte'a, ale teraz mamy szansę stworzyć jedną z największych walk w historii wagi ciężkiej. Nie chcę słyszeć o żadnych federacjach i obowiązkowych obronach, wszyscy zrozumieją, jak duża walka jest przed nami. Zróbmy to - zakomunikował na Facebooku Wilder.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #6: FEN szykuje walkę, o której będzie mówić cała Polska (WIDEO)