Głowackiego czeka zabieg. "Krwiak w oku jest duży"

Twitter / Krzysztof Głowacki po faulu ze strony rywala
Twitter / Krzysztof Głowacki po faulu ze strony rywala

Krzysztof Głowacki nie będzie dobrze wspominać swojego występu na XTB KSW 104 w Gorzowie Wielkopolskim. Były mistrz świata w boksie zawodowym po przypadkowym faulu ze strony rywala boryka się z problemami zdrowotnymi.

W tym artykule dowiesz się o:

8 marca do okrągłej klatki powrócił Krzysztof Głowacki, a jego rywalem był wywodzący się z kickboxingu Jordan Nandor. Pojedynek potrwał jedynie 20 sekund.

Francuz trafił palcem w oko Polaka i ten, po konsultacji lekarskiej, nie był w stanie kontynuować walki. Starcie ogłoszono jako nierozstrzygnięte i niewykluczone, że w przyszłości Głowacki ponownie zmierzy się z Nandorem.

Kilkadziesiąt godzin po gali "Główka" w mediach społecznościowych podziękował fanom za wsparcie i podzielił się z nimi najnowszymi informacjami o swoim stanie zdrowia.

"Dziś miałem powtórne badania, niestety krwiak w oku jest duży, dlatego jutro czekają mnie kolejne. Na tą chwilę wiem, że ze względu na uszkodzoną siatkówkę w środę muszę mieć przeprowadzony zabieg z użyciem lasera. Będzie dobrze. Najwcześniej w czerwcu wracam do klatki" - napisał utytułowany pięściarz.

Głowacki w KSW walczy od 2023 roku. Po znakomitym debiucie i nokaucie na Patryku Tołkaczewskim, w drugim starciu musiał on uznać wyższość Dawida Kasperskiego.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści