Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk obronił tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, pokonując Anthony'ego Joshuę na ringu w Arabii Saudyjskiej. Choć Usyk przeważał, to wygrana nie przyszła łatwo. Dwóch sędziów zadecydowało, że to on wygrał, ale jeden niespodziewanie wskazał na triumf Brytyjczyka.
Po wygranej Usyk był w euforii. W swoich wypowiedziach odnosił się nie tylko do wygranej walki i planów na przyszłość. Zabrał głos także na temat trudnej sytuacji w Ukrainie, która od pół roku jest bezlitośnie atakowana przez rosyjskich żołnierzy.
Usyk w ostrych słowach wypowiedział się na temat działań prezydenta Rosji Władimira Putina. - Wszystko, co robi, jest po to, by pokazać, jaki jest silny. Tak wcale nie jest. W przeciwnym razie pokazałby swoją odwagę. W rzeczywistości jest bardzo słaby - otwarcie powiedział Ukrainiec, którego cytują media na całym świecie.
Tuż po walce Usykowi gratulował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dla Ukraińców Usyk jest wzorem, gdyż tuż po wybuchu rosyjskiej inwazji wrócił do ojczyzny i bronił jej na froncie. Następnie dostał od prezydenta zgodę na wyjazd z kraju i przygotowywał się do pojedynku z Joshuą.
Czytaj także:
W takim stroju Usyk wszedł do ringu
Ringowa wojna Usyka z Joshuą. Zobacz skrót walki [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Radosław Paczuski znokautował Jasona Radcliffe'a. "Spełniłem swój cel"