Rosja nie ma szczęścia do gwiazd - zapowiedź Pucharu Świata w Rybińsku

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI

Puchar Świata w biegach narciarskich w Rybińsku potrwa aż trzy dni, ale mimo to obsada jest daleko słabsza niż zwykle. W Rosji pobiegnie za to Justyna Kowalczyk, która ma dużą szansę na dobre wyniki.

Rybińsk powraca do pucharowego kalendarza po dość długiej przerwie - po raz ostatni był w nim w 2012 roku. Tamtejsze zawody zawsze są pewniakiem jeśli chodzi o pogodę - śniegu nie brakuje nigdy, podobnie jak siarczystego mrozu. Prawdziwie zimowa aura mogłaby sugerować, że biegi w Rybińsku kończą się sukcesem pod każdym względem, ale z jednego powodu jest inaczej. O ile w latach 90-tych zawody w Kawgołowie gościły zawsze wszystkie sławy biegów narciarskich, o tyle współcześnie w podobnym terminie do Rybińska przyjeżdżają tylko niektórzy.
[ad=rectangle]
Bywa, że termin rosyjskiego Pucharu Świata pokrywa się mistrzostwami krajowymi w Skandynawii (choć nie jest tak tym razem), ale to nie jedyny powód słabej obsady - większe znaczenie ma fakt, że Rybińsk wpisuje się w kalendarz między wyczerpujący Tour de Ski i mistrzostwa świata, a dodatkowo miasto leży daleko w środkowej Rosji. Również w tym roku mroźne zawody odbędą się bez plejady gwiazd - nieobecne wśród pań to m.in. Marit Bjoergen, Therese Johaug, Heidi Weng, Charlotte Kalla czy Krista Parmakoski.

W tej sytuacji już teraz wiadomo, że na liście triumfatorek bieżącego sezonu pojawią się nowe nazwiska. Dużą szansę na pierwsze indywidualne podium, a może nawet na zwycięstwo, ma Justyna Kowalczyk. Polka jest oczywiście w lubianym przez siebie Rybińsku i piątek w biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym ruszy na trasę jako ostatnia, gdyż narciarki klasyfikowane wyżej niż ona do Rosji nie przyjechały w ogóle. Obok Kowalczyk najgłośniejsze nazwiska zawodów w Rybińsku to Kerttu Niskanen, Elisabeth Stephen oraz Astrid Jacobsen i Kristin Stoermer Steira - dwie Norweżki walczyć będą o uznanie trenerów i miejsce w kadrze na mistrzostwa świata.

Oprócz wspomnianego biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym w programie zawodów są sprint, także "łyżwą", oraz skiathlon czyli bieg łączony 7,5 km + 7,5 km. Właśnie ta ostatnia konkurencja, zaplanowana na niedzielę, wydaje się być najlepszą okazją dla Justyny Kowalczyk do tego, by powalczyć nawet o pierwszą wygraną. Na liście startowej widnieje także nazwisko drugiej Polki - w Rybińsku obecna jest również Sylwia Jaśkowiec, która w takiej obsadzie może powalczyć o jeden z lepszych wyników w karierze.

Naszych reprezentantów nie będzie w biegach mężczyzn. U panów obsada także nie powala na kolana - zdecydowana większość czołowych zawodników to Rosjanie, z którymi powalczą Maurice Manificat, Alex Harvey, Devon Kershaw i przede wszystkim Dario Cologna. Gwiazd ze Skandynawii próżno szukać na liście startowej.

Program zawodów w Rybińsku:
Piątek, 23.01:
10:00 - 10 km kobiet stylem dowolnym
12:30 - 15 km mężczyzn stylem dowolnym

Sobota, 24.01:
12:30 - sprint kobiet i mężczyzn stylem dowolnym

Niedziela 25.01:
9:00 - skiathlon mężczyzn
12:30 - skiathlon kobiet

Źródło artykułu: