Steven Sabino przemierzył tysiące kilometrów i spędził w samolocie kilkanaście godzin, żeby wystartować na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w konkurencji biegu na 100 metrów. Niestety nie było mu dane przebiec tego dystansu. Wszystko przez dyskwalifikację.
Na nic zdały się tłumaczenia osiemnastoletniego sprintera z Afryki. Lekkoatleta z Mozambiku przedwcześnie wyszedł z bloków startowych, ponieważ rozproszył go hałas na trybunach (---> WIĘCEJ TUTAJ).
Nie da się ukryć, że kibice w stolicy Francji nawet w tak bardzo ważnych momentach nie zawsze potrafią się dostosować do sytuacji i zadbać o ciszę. Steven Sabino prowadził jeszcze ożywioną dyskusję z sędzią, ale jego tłumaczenia na nic się nie zdały.
Mozambijczyk został zdyskwalifikowany i nie krył później swojego rozczarowania. Powtórka biegu odbyła się już bez niego. Moment falstartu można zobaczyć poniżej. Wideo na platformie X opublikowało TVP Sport.
---> Ogromny pech. Aż trudno uwierzyć w słowa Polaka
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Kolejne medalowe nadzieje Polski? "To byłaby sensacja"