Biathloniści w Kontiolahti walczą o kolejne punkty Pucharu Świata. Choć Polki nie odgrywają czołowych ról w tym sezonie, to zawody przyciągają przed telewizory wielu wiernych sympatyków. W Polsce biathlon pokazuje m.in. Eurosport, a komentatorem podczas telewizyjnych transmisji jest Tomasz Sikora.
Wybitny biathlonista ma za sobą bogatą karierę. Jest trzykrotnym medalistą mistrzostw świata, w tym złotym z 1995 roku z Anterselvy. W 2006 roku w Turynie został wicemistrzem olimpijskim. To legenda polskiego biathlonu, która po zakończeniu kariery pozostała przy sporcie.
Z jego zdaniem liczą się kibice, którzy obserwują biathlonowe zmagania. Podczas ostatnich transmisji z zawodów PŚ w Kontiolahti najprawdopodobniej jego wypowiedzi nie wszystkim się spodobały.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
W mediach społecznościowych Sikora napisał, że ktoś nazwał go "rzecznikiem Putina". Wyjaśnij, że poszło o jego wypowiedzi i dodał, że ma zamiar przyjąć uchodźców z Ukrainy.
"Dziś zostałem posadzony że jestem rzecznikiem Putina. Dacie wiarę?" - napisał. "Klasa to ludzie którzy walczą w obronie swojej ojczyzny!" - dodał.
Wcześniej wiele razy zabierał głos na temat wykluczenia rosyjskich sportowców z międzynarodowych imprez. To on zwrócił uwagę na słowa mistrza olimpijskiego Dmitrija Wasiljewa, który decyzje o starcie rosyjskich biathlonistów pod neutralną flagą nazwał "pogwałceniem praw człowieka".
Dziś zostałem posadzony że jestem rzecznikiem Putina Dacie wiarę?
— Tomasz Sikora (@ToSikora) March 5, 2022
Czytaj także:
Austriak z marginesem błędu. Polak z szansami i nadziejami na awans
Stoch dokonał niemożliwego. Jako jedyny zachował plastron lidera przez 16 skoków