Natalia Sidorowicz w tym sezonie wielokrotnie pokazywała, że jest naprawdę dobrze przygotowana. Nie inaczej jest podczas mistrzostw świata.
Polka w Lenzerheide najpierw dała dobrą zmianę w sztafecie mieszanej, a w piątkowym sprincie tylko potwierdziła formę. Na strzelnicy pomyliła się tylko raz, co w połączeniu z dobrym biegiem pozwoliło zająć 13. miejsce.
Gdyby nie to pudło, to Polka mogłaby zająć nawet piąte miejsce. Dodajmy, że jej dotychczasowa życiówka w czempionacie globu to 14. miejsce w biegu pościgowym w Novym Meście 2024.
ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega
Dobrze podczas sprintu spisała się też Joanna Jakieła, która także biegała jedną karną rundę. Przy aktualnie formie pozwoliło to zawodniczce z Kościeliska zająć 27. miejsce. W Novym Meście była tylko 4 lokaty wyżej, więc też trzeba powiedzieć o solidnym występie.
W biegu pościgowym zobaczymy jeszcze Annę Mąkę, która z dwoma pudłami była 45. Kamila Żuk zajęła 68. miejsce po czterech karach.
Po złoty medal w znakomity stylu sięgnęła Justine Braisaz-Bouchet, która raz spudłowała i nie dała się ograć rywalkom. Wicemistrzynią świata została liderka Pucharu Świata Franziska Preuss. Niemka też biegała jedną karną rundę. Brązowy medal - dość niespodziewanie - wywalczyła Finka Suvi Minkkinen.
Wyniki:
M. | Zawodniczka | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1. | Justine Braisaz-Bouchet | Francja | 22:08,7 | 1 |
2. | Franziska Preuss | Niemcy | +9,8 | 1 |
3. | Suvi Minkkinen | Finlandia | +10,0 | 0 |
4. | Lena Haecki-Gross | Szwajcaria | +11,4 | 0 |
5. | Michela Carrara | Włochy | +24,4 | 1 |
6. | Lou Jeanmonnot | Francja | +30,9 | 2 |
13. | Natalia Sidorowicz | Polska | +56,5 | 1 |
27. | Joanna Jakieła | Polska | +1:35,7 | 1 |
45. | Anna Mąka | Polska | +2:27,1 | 2 |
68. | Kamila Żuk | Polska | +3:08,5 | 4 |
Powtórzę jednak, że Sidorowicz jest faktycznie Polką z panieńskie nazwiskiem Tomaszewska...