Max Fricke nie może być szczęśliwy z tego, jak ten sezon się dla niego zakończył. Zawodnik w ostatniej rundzie cyklu Grand Prix wystartował ze złamaną ręką, w dodatku nie utrzymał się w czołowej szóstce, a od organizatorów żużlowych mistrzostw świata nie otrzymał dzikiej karty na kolejny sezon.