W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.
Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.
5. Zengota wrócił do Polski. Znamy już termin drugiej operacji żużlowca Motoru - 4 marca, 100 komentarzy
Grzegorz Zengota podczas treningów na motocrossie w Hiszpanii złamał kość piszczelową i strzałkową prawej nogi. Przeszedł jedną operację w klinice w Barcelonie, a następnie trafił pod skrzydła lekarzy w Warszawie, którzy w środę wykonali drugi zabieg. Na tę chwilę nie wiadomo, kiedy Zengota wróci na tor.
Jesteście mocno podzieleni w kwestii tego, jak Motor poradzi sobie bez Polaka. Nie brakuje opinii, że kontuzja Zengoty jest jak gwóźdź do trumny i tak słabego beniaminka PGE Ekstraligi. Wielu z was nie ma wątpliwości, że brak 30-latka od pierwszej kolejki mocno odbije się na Motorze. - Dla mnie najważniejszy mecz sezonu, to miał Lublin w pierwszej kolejce u siebie z Grudziądzem. Z Zengotą w składzie szanse na zwycięstwo były pół na pół. Bez Grześka Motor jest dla mnie spadkowiczem od pierwszej kolejki (nie obrażając nikogo z kibiców Motoru) - napisał Petrus.
Mój komentarz: Uważam, że Zengota nie jest żadną gwiazdą i Motor bez niego może sobie poradzić. Niemniej brak Polaka i Łaguty od początku rozgrywek może skończyć się dla lublinian sromotnymi porażkami nawet na własnym torze. W rywalizacji z zespołami o zbliżonym potencjale cenny może okazać się przecież każdy punkt.
4. Get Well zapadł się pod ziemię. Rok temu bili się o kibica, teraz poddali się bez walki - 4 marca, 108 komentarzy
W ubiegłym roku o tej porze Get Well był liderem rankingów medialności, a w tym sezonie brakuje jakiejkolwiek kampanii. Niektórzy eksperci mówią wprost, że torunianie zapadli się pod ziemię. - Czytałem nawet ostatnio takie wypowiedzi właściciela klubu Przemysława Termińskiego, który niejako przyznaje, że nie ma pomysłu na pokazanie klubu w mediach, ale on przyjął to do wiadomości i kompletnie się tym nie przejmuje - napisał Jacek Gumowski, były specjalista od marketingu Stali Gorzów.
68 proc. kibiców uważa, że Get Well podjął słuszną decyzję o delikatnym wycofaniu się z przestrzeni medialnej. W komentarzach wytykacie brak jakiejkolwiek koncepcji, a nawet piszecie, jak trudno by było ją opracować. - Toruń stracił swoją tożsamość pozbywając się ostatniego wychowanka. Jaką kampanię marketingową wymyślić w takiej sytuacji? Kto miałby być twarzą przyciągającą kibiców? Doyle? Holta? PUK? Sami najemnicy - napisał xman2200.
Mój komentarz: Torunianie podchodzą do sprawy spokojnie. Nie ma utrudnionego kontaktu z działaczami czy samym Jackiem Frątczakiem. Brak spójnego całościowego przekazu może wyjść mu nawet na dobre. Wszyscy śmiali się po sezonie z mafii, to aktualnie nie ma mafii. Jest cisza i przygotowywanie twierdzy na Motoarenie. Czas pokaże, czy to przyniesie zakładany efekt.
3. Za oglądanie żużla słono zapłacisz. Poniżej "stówy" nie zejdziesz - 8 marca, 112 komentarzy
Kibice żużla w Polsce, którzy chcą mieć pełny dostęp do kanałów transmitujących mecze ligowe i turnieje międzynarodowe muszą liczyć się z wydatkiem rzędu co najmniej 100 złotych. Tyle za pakiet "Premium Sport" zapłacimy w sieci Inea. Nieco więcej życzy sobie Vectra. Ci którzy oglądają głównie PGE Ekstraligę i Grand Prix mogą skorzystać z pakietu telewizji nc+, ale nie w nim kanałów Polsatu.
Prawie 90 proc. kibiców często ogląda zawody żużlowe w telewizji. Wielu z was denerwuje się na myśl o opłatach za dostęp do wszystkich kanałów sportowych. Część pisze wprost, że oglądanie meczów przed małym ekranem zaczyna przypominać zabawę dla bogaczy. - Jak dla mnie żużel w TV na poziomie ponad 1200 rocznie to za drogo. Powinien być jeden kanał SpeedwayTV, w którym leci wszystko razem i niech on kosztuje nawet 600 zł rocznie, wtedy więcej abonentów się znajdzie i oglądanie będzie tańsze - napisał b40sw.
Mój komentarz: Propozycja cytowanego wyżej użytkownika jest nierealna. Mamy przecież wolny rynek i telewizje mają pełne prawo konkurować ze sobą o konkretne transmisje i finalnie o widza. Prawda jest taka, że największym zainteresowaniem cieszy się PGE Ekstraliga i ona powinna być dostępna na jak najbardziej przystępnych warunkach.
2. Get Well spadnie z PGE Ekstraligi? Zaskakujący wpis prezesa Stali Gorzów - 6 marca, 133 komentarze
Prezes Cash Broker Stali opublikował w internecie analizę, z której wynika, że Get Well spadnie z PGE Ekstraligi. Ireneusz Maciej Zmora wystawił taką ocenę ze względu na potencjał żużlowców. Niemniej działacz podkreślił, że jego wpis należy traktować z przymrużeniem oka. - Po prostu lubię bawić się liczbami. To nie jest moja pierwsza taka wyliczanka - mówi Zmora.
Jesteście mocno podzieleni w sprawie Get Well. Nieco ponad połowa z was uważa, że torunianie powinni obawiać się o ligowy byt. Dziwicie się, dlaczego Zmora w ogóle bawi się w przeprowadzanie takich analiz. Nie brakuje jednak tych, którzy na przekór piszą o możliwych problemach Stali. - Kildemand i Thomsen to są wzmocnienia? Woźniak będzie jeździł tylko na domowym! Karczmarz zrobi swoje. W dwóch i pół zawodnika Gorzów się nie utrzyma! - napisał Pablito88.
Mój komentarz: Analiza Zmory jest ciekawa i warto się nad nią pochylić. Doyle i Iversen są pewniakami, jednak reszta zawodników nie daje żadnych gwarancji. Holta i Holder mogą zdobywać tak naprawdę po kilka punktów. W tej sytuacji można zastanawiać się, czy torunianie rzeczywiście nie będą walczyć o utrzymanie. Mnie by to nie zaskoczyło. Wszystko jednak zweryfikuje tor.
1. Żużlowe szaleństwo w Lublinie. Motor przebił Stal, bo zapełnił połowę stadionu karnetowiczami - 5 marca, 154 komentarze
Beniaminek PGE Ekstraligi sprzedał już ponad 4 tysiące karnetów i planowany jest dodruk. Oznacza to, że karnetowicze zajęli już około 50 proc. miejsc na stadionie. Działacze podkreślają jednak, że na pewno wszystkie miejsca nie zostaną sprzedane. - Trzeba dać szansę tym, co przyzwyczaili się do kupowania biletów przed zawodami. Osoby starsze też raczej nie korzystają ze sprzedaży internetowej, im również trzeba dać szansę - powiedział Jakub Kępa, prezes klubu z Lublina.
71 proc. z was uważa, że Motor sprzeda ponad 5 tysięcy karnetów. Generalnie jesteście pod wrażeniem zainteresowania wejściem na mecze lublinian. Jak piszecie, na uwagę zasługuje postawa kibiców. Nie brakuje jednak ironicznych komentarzy. - Po kilku kolejkach będą chcieli je zwracać, bo nie będą chcieli oglądać porażek do 35 - napisał Neros.
Mój komentarz: Zupełnie nie dziwię się, że kibice chcą oglądać swój zespół, który po wielu latach będzie występował w najwyższej klasie rozgrywkowej. W tej sytuacji nie jest istotne to, co mówią inni na temat możliwych porażek lublinian. Wierni fani powinni chodzić na mecze Motoru niezależnie od wszystkiego. Czas pokaże, czy porażki nie zweryfikują początkowego zapału fanów.