Najlepsi z najlepszych, czyli "drużyna marzeń" play-off PGE Ekstraligi
Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno)
Gdyby drużynowym mistrzem Polski została Betard Sparta w tym miejscu pisalibyśmy o Vaclavie Miliku, który w fazie play-off wykręcił taką samą średnią jak Kołodziej, będąc bohaterem półfinału w Gorzowie i pierwszego spotkania finałowego w Lesznie. W decydującym momencie kunszt pokazał jednak wychowanek tarnowskiej Unii, który w rewanżu we Wrocławiu spisał się od Czecha znacznie lepiej.
Kołodziej występy w obecnym sezonie miał różne, w tym także nieudane, ale w play-off zaprezentował się z dobrej strony. Doświadczenie z walki o złoto (ma już w dorobku pięć takich medali) i stoicki spokój w ważnych chwilach dały Fogo Unii nieocenioną wartość. To on i Piotr Pawlicki w najważniejszym momencie wzięli ciężar na własne barki i w decydującym biegu zapewnili tytuł Bykom.
Statystyki w play-off:Średnia biegowa | Mecze | Biegi | Punkty | Bonusy | Wygrane biegi | Średnia not WP SF |
---|---|---|---|---|---|---|
2,000 | 4 | 21 | 41 | 1 | 8 | 4,50 |
-
Szmondak Zgłoś komentarzNic, tylko trzeba z pokorą się zgodzić z tym znakomitym zestawem wielkich żużlowców!
-
pol Zgłoś komentarza gdzie Zmarzlik ?
-
GksGdzGkm Zgłoś komentarzArtiom??
-
Falubaz1946 Zgłoś komentarzA gdzie Hampel?