Drużyna marzeń Ekstraligi. Ogień i woda na liderów, niespodzianki w drugiej linii

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Jarosław Hampel

Gdy Unia Leszno traciła na rzecz Polonii Piła utalentowanych chłopaków z minitoru w pobliskich Pawłowicach, z pewnością najbardziej pluła sobie w brodę obserwując w akcji Jarosława Hampela. Chodziło przecież o zawodnika, którego przy pierwszej możliwej okazji kupowali bodaj wszyscy fani popularnego, komputerowego menedżera. A tak już całkiem poważnie - juniora, który w ciągu kilku lat miał dociągnąć do, wydawało się, nieosiągalnego poziomu Tomasza Golloba. Gdy Hampel w końcu wszedł do elitarnego Grand Prix, pokazał, że jest właściwym człowiekiem, we właściwym miejscu. Dyplomatyczne, wyważone wypowiedzi, język angielski opanowany wręcz do perfekcji. No i co najważniejsze: nieprzeciętne umiejętności. W 2005 roku jako jeden z nielicznych radził sobie na trudnym torze w Cardiff. Żeby pokonać tego filigranowego chłopaka z Polski, wielki Tony Rickardsson musiał - i to dosłownie - pojechać po bandzie.

To właśnie jest Jarosław Hampel w pigułce. Nieustępliwy i zadziorny, będąc w formie właściwie nie do pokonania. W 2011 roku, gdy zdobywał swój drugi medal Indywidualnych Mistrzostw Świata, w rozgrywkach Ekstraligi wygrał aż 70 biegów (na 112 odjechanych). Wymarzony lider. Ale Hampel to przy okazji straszny pechowiec. Właśnie wychodzi z drugiej, odniesionej w ostatnich pięciu latach, poważnej kontuzji. Wieloodłamowe złamanie kości uda w prawej nodze - diagnoza postawiona przez lekarzy w czerwcu 2015 roku to był prawdziwy cios. Zwłaszcza, że zawodnik dopiero co zażegnał poważny kryzys formy.

Czy w najbliższych latach pojawi się zawodnik, który swoimi występami zapewni sobie miejsce w Drużynie marzeń?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (16)
  • Ptasior Zgłoś komentarz
    Głupawa ta zabawa nie rozumiem tego co to miało w ogóle być bo jeśli posumować 17 lat to co tam robi Zmarzlik i Pawlicki i AJ. Nie widzę tam też żadnego juniora na najbliższy sezon. Hm
    Czytaj całość
    a Nikiego to chyba nikt w drużynie nie chce za bardzo mieć tak jak i Gollob na dzień dzisiejszy to cień zawodnika. Ogólnie dziwna zabawa.
    • Daniel Kuklewski Zgłoś komentarz
      Max Drabik
      • elvis Zgłoś komentarz
        zestawienie bez tonego? żart?
        • cmietek Zgłoś komentarz
          Dudek w drużynie marzeń
          • Coventry Bees Zgłoś komentarz
            Razi w oczy brak Jerzego Mordela w tym zestawieniu
            • BallyBóg Zgłoś komentarz
              a gdzie adams najlepszy rzemieslnik ligowy? gdzie crump? gdzie rickardson? za to jonsson?!!! to jakis zart???
              • Maku Zgłoś komentarz
                Patryk Dudek
                • Radosny Tata Przemek Polus Zgłoś komentarz
                  Bawią mnie stałe lekkie "hejty" na Nickiego. Za przeproszeniem, aby jechać parą, to ten drugi musi również dobijać do najlepszego. W sezonie mistrzowskim, kiedy w biegach stawali na
                  Czytaj całość
                  starcie Emil i Nicki, Nicki z Piterem ( szczególnie na torze w Czewie) to jechali bardzo dobrze. We wcześniejszych klubach, owszem, Nicki mółg jechać parą, ale wtedy każdy bieg kończyłby się podwójną porażką. Może odrobinę obiektywizmu.
                  • Bezwzględny Zgłoś komentarz
                    Ktoś tu chyba zapomniał, że Piotr już nie jest juniorem.
                    • spajderdog Zgłoś komentarz
                      a Gdzie Tony Rickardsson czy Hans NIelsen ?
                      • zawsze za apatorem Zgłoś komentarz
                        Adams na Andreasa Protas za Pawlickiego