Wybraliśmy najciekawsze transfery w PGE Ekstralidze. Mieliśmy dwa hity

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podczas listopadowego okresu transferowego nie brakowało ciekawych ruchów. Dziennikarze WP SportoweFakty wybrali siedmiu zawodników, których transfery najbardziej rozgrzały kibiców.

1
/ 7
Fredrik Lindgren wraca do ścigania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce
Fredrik Lindgren wraca do ścigania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce

7. Fredrik Lindgren - z Daugavpils do Rybnika

Nasz ranking otwiera Fredrik Lindgren, który przez dwa ostatnie sezony wygrywał Nice Polską Ligę Żużlową z Lokomotivem Daugavpils. Teraz Szwed chce ponownie spróbować swoich sił w PGE Ekstralidze i być ważnym ogniwem ROW-u Rybnik, gdzie zastąpił swojego rodaka, Andreasa Jonssona. Dla Lindgrena będzie to bardzo ważny rok, podczas którego będzie chciał udowodnić, że stać go na udane rezultaty w starciach z najlepszymi zespołami w Polsce, co może skutkować dłuższym zakotwiczeniem w PGE Ekstralidze.

2
/ 7
Zagar przenosi się pod Jasną Górę
Zagar przenosi się pod Jasną Górę

6. Matej Zagar - z Gorzowa do Częstochowy

Po mistrzowskim sezonie w Stali Gorzów Zagar zmienia klubowe barwy. Słoweniec zasilił Eko-Dir Włókniarza Częstochowa, gdzie ma być motorem napędowym beniaminka PGE Ekstraligi. Pod Jasną Górą liczą, że waleczny 33-latek będzie autorem ciekawych widowisk, na co bez wątpienia pozwala częstochowski tor. Czy Zagar, który w minionych rozgrywkach wykręcił średnią biegową na poziomie 1,763, spełni pokładane w nim nadzieje?

3
/ 7
Kaczmarek rzutem na taśmę zasilił Get Well
Kaczmarek rzutem na taśmę zasilił Get Well

5. Daniel Kaczmarek - z Leszna do Torunia

Transfer Daniela Kaczmarka do Get Well Toruń śmiało można określić jako ruch "last minute". Gdy wydawało się, że 19-latek nadal będzie startował w barwach Fogo Unii Leszno, ten ostatniego dnia giełdy rozwiązał kontrakt z macierzystym klubem i miał niewiele czasu, by podpisać umowę z torunianami. Wszystko potoczyło się jednak po myśli obu stron, dzięki czemu Kaczmarek w przyszłym sezonie będzie punktował dla Aniołów. Ma on być liderem formacji młodzieżowej zespołu z grodu Kopernika.

ZOBACZ WIDEO FOGO Unia Leszno przed sezonem 2017

4
/ 7
Lebiediew w końcu zdecydował się na pracę w PGE Ekstralidze
Lebiediew w końcu zdecydował się na pracę w PGE Ekstralidze

4. Andrzej Lebiediew - z Daugavpils do Wrocławia

Taki ruch był jedynie kwestią czasu. Po świetnym sezonie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej, Lebiediew w końcu poczuł, że jest gotów na rywalizację w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Zainteresowanie usługami Łotysza wykazywało kilka klubów, lecz ostatecznie jego wybór padł na Betard Spartę Wrocław. W stolicy Dolnego Śląska z zawodnikiem, który w minionym sezonie był najskuteczniejszym żużlowcem Nice PLŻ, wiążą spore nadzieje.

5
/ 7
Madsen opuścił spadkowicza z PGE Ekstraligi, wiążąc się z beniaminkiem
Madsen opuścił spadkowicza z PGE Ekstraligi, wiążąc się z beniaminkiem

3. Leon Madsen - z Tarnowa do Częstochowy

Po spadku Unii Tarnów z PGE Ekstraligi, Madsen nie ukrywał, że nadal chce się ścigać w najlepszej lidze świata. Taki ruch doradzał mu zresztą sam Marek Cieślak, który nawet chciał Duńczyka w Ekantor.pl Falubazie Zielona Góra. 28-latka w składzie drużyny widzieli też włodarze Get Well Toruń, jednak Madsen ostatecznie zdecydował się na kontrakt w Eko-Dir Włókniarzu Częstochowa. Zamienił spadkowicza na beniaminka PGE Ekstraligi.

6
/ 7
Vaculik zaledwie po jednym sezonie opuścił Get Well
Vaculik zaledwie po jednym sezonie opuścił Get Well

2. Martin Vaculik - z Torunia do Gorzowa

Decyzja Vaculika o zmianie klubu rozkręciła transferową karuzelę. Co ciekawe, o możliwości związania się Słowaka ze Stalą Gorzów jako pierwszy poinformował... Krzysztof Kasprzak, który podczas gali PGE Ekstraligi nazwał Martina swoim klubowym kolegą. Większość zgromadzonych potraktowała ten komentarz jako żart. Czas pokazał, że słowa reprezentanta Polski spełniły się i żużlowiec, który w sezonie 2017 będzie stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix, podpisał z obecnymi mistrzami Polski dwuletni kontrakt.

7
/ 7
Kołodziej wraca na "stare śmieci"
Kołodziej wraca na "stare śmieci"

1. Janusz Kołodziej - z Tarnowa do Leszna

W przypadku tego transferu nie można mówić o wielkiej niespodziance. Kołodziej co prawda rozważał pozostanie w Unii Tarnów, która pożegnała się z PGE Ekstraligą, jednak uznał, że jego miejsce jest w najwyższej klasie rozgrywkowej. 32-latka kusiło kilka klubów, lecz ten zdecydował się na sprawdzone środowisko. Wybrał Fogo Unię Leszno, w której startował już kilka lat temu. Szczególnie dobry był dla niego pierwszy sezon w barwach Byków, podczas którego, oprócz sporego udziału w złotym medalu DMP, wywalczył także między innymi tytuł IMP.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (19)
avatar
Patrykowski
24.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chris Haris w GP na długim torze.... ;)  
avatar
Mazix
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gapa w Pile! :)  
avatar
sympatyk żu-żla
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Dla mnie hit Kaczmarek wziął swój los w swoje ręce i znalazł się w Toruniu.  
avatar
JeryH
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co wy tak z tym vaciulikiem!? on sam przegrał mecze Toruniowi! czysta histeria! jego wartość jest wyraźnie mniejsza! to słaby jeździec i tyle  
avatar
zulew
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rzeczywiście, w tym roku za wiele hitów nie było. Weźmy chociażby rok ubiegły, gdy Falubaz z Cieślakiem zakontraktowali Segdmena, z którym wygrali wszystkie mecze. Teraz takich kontraktów brak.