Bukmacherzy ocenili szanse polskich drużyn na mistrzostwo. Stal Gorzów faworytem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Choć do rozpoczęcia sezonu ligowego jeszcze cztery miesiące, to bukmacherzy już teraz ocenili szanse poszczególnych ekip na zdobycie mistrzowskiego tytułu. Ich zdaniem faworytem rozgrywek będzie Stal Gorzów.

1
/ 9
Bukmacherzy nie stawiali na Woffindena
Bukmacherzy nie stawiali na Woffindena

Do przedsezonowych analiz firm bukmacherskich należy podchodzić z dużym dystansem. Bukmacherzy potrafią skutecznie wskazywać faworytów, to zdarza im się popełniać spore błędy. Szczególnie w tak nieprzewidywalnym sporcie, jakim jest żużel. Dość powiedzieć, że u progu 2013 roku firmy trudniące się zakładami wzajemnymi, oceniały szanse Tai'a Woffindena na zdobycie tytułu Mistrza Świata w skali od 1:150 do nawet 1:500. Oznaczało to, że za każdą złotówkę postawioną na Brytyjczyka, można było powiększyć swój majątek nawet o 500 razy. Bukmacherzy nie dawali Woffindenowi najmniejszych szans, a ten wraz z końcem sezonu zdobył tytuł najlepszego jeźdźca globu. Konia z rzędem temu, kto postawił wówczas na 23-letniego zawodnika jakąkolwiek sumę pieniędzy.

W zakończonych rozgrywkach bukmacherzy przeceniali natomiast możliwości Fogo Unii Leszno. Ich zdaniem, prowadzona przez Adama Skórnickiego drużyna była głównym faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski. Ostatecznie leszczynianie zakończyli jednak rozgrywki dopiero na siódmym miejscu i gdyby nie fakt, że GKSŻ odwołała baraże - Byki mogłyby nawet spaść z ligi.

Zakłady na ligowy triumf danej drużyny już na tym etapie niosą za sobą duże ryzyko. Z drugiej strony, można jednak uzyskać znacznie większy zysk aniżeli w późniejszej fazie sezonu, kiedy wykrystalizuje się już ligowa czołówka. Bukmacherzy nie próżnują i już teraz dysponują dla swoich graczy ofertą kursową na żużlowe zakłady. Na następnej stronie przedstawiamy szanse poszczególnych ekip na zwycięstwo w PGE Ekstralidze 2017 okiem bukmacherów. Co istotne, nie ma wśród nich wyraźnego faworyta, ale największe szanse daje się Stali Gorzów.

2
/ 9

8. Eko-Dir Włókniarz Częstochowa

Beniaminek PGE Ekstraligi zdaniem bukmacherów ma najmniejsze szanse na wywalczenie tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Ekipa, która w poprzednim sezonie zajęła trzecie miejsce w rozgrywkach Nice Polskiej Ligi Żużlowej, powraca do najsilniejszej ligi świata po dwóch latach przerwy. Ale zdaniem bukmacherów nie odegra w niej znaczącej roli.

Częstochowianie wzmocnili się Matejem Zagarem, Leonem Madsenem i Karolem Baranem, a do miasta Matki Boskiej Królowej Polski wracają ponadto: Andreas Jonsson i Rune Holta. Jedynym seniorem z ubiegłorocznego składu będzie Sebastian Ułamek. Formację juniorską mają natomiast utworzyć Oskar Polis i Michał Gruchalski. W kadrze jest też kilku innych młodzieżowców. Ale to nie przekonuje bukmacherów. Za każdą złotówkę postawioną na triumf Włókniarza w przyszłorocznych rozgrywkach można zarobić aż stokrotność włożonej sumy.

ZOBACZ WIDEO Maciejowi Janowskiemu kamień spadł z serca, kiedy dostał dziką kartę

Kurs na zwycięstwo: 100,00* Kurs na miejsce na podium: 25,00

* - za sts.pl

3
/ 9

7. ROW Rybnik

Przed sezonem 2016 to właśnie rybniczanie byli skazywani przez wielu na spadek z ligi. ROW jednak się utrzymał, zajmując ostatecznie szóste miejsce w rozgrywkach. Teraz bukmacherzy patrzą na Ślązaków nieco przychylniej, ale w dalszym ciągu za ewentualne mistrzostwo ROW-u płacą bardzo sowicie. Jeśli postawimy pieniądze na ten zespół, a on odwdzięczy się tytułem mistrzowskim, to zwiększymy swój majątek pięćdziesięciokrotnie.

Atutem ROW-u mogą być w przyszłym sezonie juniorzy. Para Kacper Woryna - Robert Chmiel wygląda dość imponująco na tle konkurencji. Problemem może być natomiast druga linia. Tobiasz Musielak i Damian Baliński mają za sobą dość przeciętny sezon. Zagadką pozostaje także to, jak w Ekstralidze spisywać się będzie Fredrik Lindgren, który przez ostatnie dwa sezony ścigał się w I-ligowym Lokomotivie Daugavpils. Pewnym punktem zespołu, a zarazem jego liderem powinien być natomiast Grigorij Łaguta, a ważnym ogniwem objawienie zeszłorocznych rozgrywek - Max Fricke.

Kurs na zwycięstwo: 50,00 Kurs na podium: 15,00

4
/ 9

6. MRGARDEN GKM Grudziądz

Ekipa z kujawsko-pomorskiego trzeci sezon z rzędu będzie występować niemalże w niezmienionym składzie. W Grudziądzu w dalszym ciągu startować będą: Tomasz Gollob, Krzysztof Buczkowski, Rafał Okoniewski, Artiom Łaguta oraz Antonio Lindbaeck. Kontrakt z klubem podpisał też Krystian Pieszczek, wicemistrz świata juniorów z poprzedniego sezonu, który od stycznia wejdzie w wiek seniorski. Jeśli zaś chodzi o formację młodzieżową to do Mike'a Trzensioka i Mateusza Rujnera dołączyli Dawid Wawrzyniak i Kamil Wieczorek. Z drużyną pożegnał się natomiast Marcin Nowak.

Co ciekawe, choć przy Hallera po raz kolejny wystąpi prawie ta sama ekipa, to bukmacherzy z roku na rok wyżej oceniają szanse podopiecznych Roberta Kempińskiego. Jeszcze dwa lata temu grudziądzanie byli typowani do rychłego spadku z ligi. Piąte miejsce z zakończonego sezonu sprawiło jednak, że bukmacherzy zaczęli ich doceniać. Dziś, stawiając na triumf MRGARDEN GKM-u Grudziądz w rozgrywkach o DMP 2017, można zainkasować już tylko (albo jeszcze "aż") 25 razy więcej od włożonej sumy.

Kurs na zwycięstwo: 25,00 Kurs na miejsce na podium: 7,50

5
/ 9

5. Betard Sparta Wrocław

Zdaniem ekspertów, wrocławianie mogą być najbardziej nieobliczalną drużyną w przyszłorocznej stawce. Niektórzy widzą ich nawet w finale ligi. Klub ze stolicy Dolnego Śląska w dalszym ciągu będzie opierał się na sprawdzonych liderach: Tai-u Woffindenie, Macieju Janowskim i Vaclavie Miliku, który ma za sobą bardzo udany sezon. Ponadto, we Wrocławiu kolejny sezon spędzi ikona drużyny Tomasz Jędrzejak, a także Szymon Woźniak, którego Sparta pozyskała przed rokiem. Nie można zapominać o wracającym po przeszło półrocznej kontuzji Maksymie Drabiku. 18-letni junior wraz z pozyskanym niedawno Oskarem Boberem - mają szansę utworzyć najlepszy młodzieżowy duet w Polsce.

Bukmacherzy pozostają jednak ostrożni w przecenianiu szans Betard Sparty Wrocław na mistrzostwo, choć ci przed dwoma laty zdobyli już tytuł wicemistrzów kraju, a w poprzednim zajęli czwartą pozycję. Teraz ich skład wydaje być się jeszcze mocniejszy, ale na wrocławianach w dalszym ciągu można nieźle zarobić.

Kurs na zwycięstwo: 15,00 Kurs na miejsce na podium: 4,00

6
/ 9

4. Get Well Toruń 

Anioły wydają się być drużyną, która w minionym okienku transferowym straciła najwięcej na swojej sile. W zespole pozostali co prawda: Greg Hancock, Chris Holder i Adrian Miedziński, ale odszedł Martin Vaculik. Słowaka zastąpić ma ktoś z dwójki Michael Jepsen Jensen - Grzegorz Walasek. Ale prawdziwa strata dotyczy formacji młodzieżowej. Wiek juniora skończył już bowiem Paweł Przedpełski. Wychowanek Apatora zostaje co prawda w drużynie, ale nie będzie mógł już jeździć z numerami młodzieżowymi. W ostatnim dniu transferowym włodarzom z grodu Kopernika udało się "rzutem na taśmę" pozyskać Daniela Kaczmarka (notabene Mistrza Polski U-21), ale czy to wystarczy by załatać dziurę po Przedpełskim, szczególnie w meczach na własnym torze?

Za każdą złotówkę postawioną na Anioły możemy zyskać ich aż 10. To sporo, bo oznacza że bukmacherzy dają torunianom jedynie około ośmiu procent szans na zwycięstwo w lidze. Co więcej, według osób ustalających kursy - Get Well Toruń nie znajdzie się także na podium przyszłorocznych rozgrywek. Za takie rozwiązanie bukmacherzy płacą bowiem 2,75. Gdyby wyceniali szanse na podium dla Aniołów na  około 50 procent, to wówczas kurs wynosiłby ok. 1,80-1,85.

Kurs na zwycięstwo: 10,00 Kurs na miejsce na podium: 2,75

7
/ 9

3. Falubaz Zielona Góra

Zielonogórzanie od kilku sezonów notują bardzo dobre i powtarzalne wyniki. Ale ostatni raz mistrzostwo kraju zdobyli w 2013 roku. Teraz ich szanse wycenia się na nieco niższym poziomie niż przed rokiem, kiedy za każdą złotówkę postawioną na Falubaz można było zgarnąć około czterech.

Co może mieć wpływ na spadek wartości Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra w oczach bukmacherów? Wydaje się, że główną rolę odgrywają w tym momencie dwa czynniki. Pierwszym jest fakt ukończenia wieku juniorskiego przez Krystiana Pieszczka, który po zakończonym sezonie opuścił szeregi drużyny. Drugim, zagadka w postaci formy Jarosława Hampela. Wicemistrz świata z sezonu 2010 przez cały poprzedni sezon praktycznie w ogóle nie ścigał się w meczach o stawkę. Wrócił dopiero na samą końcówkę sezonu i choć zdobywał cenne punkty, to zdarzały mu się też pojedyncze wpadki. Niemniej, okres powrotu Hampela był zdecydowanie za krótki, by określić czy ponownie będzie on liderem zespołu z prawdziwego zdarzenia.

Bukmacherzy w Falubazie widzą jednak potencjał na podium. Ich zdaniem istnieje około 50 procent szans, że podopieczni Marka Cieślaka zakończą przyszłoroczne rozgrywki z medalem.

Kurs na zwycięstwo: 6,00 Kurs na miejsce na podium: 1,80

8
/ 9

2. Fogo Unia Leszno

To właśnie co do leszczynian bukmacherzy pomylili się przed rokiem najbardziej, kiedy kursy na ekipę z południa Wielkopolski oscylowały około dwóch złotych. Teraz za Unię płaci się więcej, a to oznacza że nie jest to już pewny kandydat do tytułu mistrzowskiego. Paradoksalnie, skład Unii wydaje się być jednak jeszcze mocniejszy niż przed rokiem. Przypomnijmy, że do drużyny doszedł wieloletni lider Unii Tarnów - Janusz Kołodziej. Z klubem pożegnał się co prawda Daniel Kaczmarek, ale ten zawodnik i tak zazwyczaj przegrywał rywalizację o skład z Bartoszem Smektałą i Dominikiem Kuberą.

3,50 - o tyle można pomnożyć włożoną sumę stawiając na Fogo Unię Leszno. Z pewnością wydaje się to dość kusząca propozycja, ale mając w pamięci "wyczyny" leszczynian z poprzedniego sezonu, pewnie niezbyt wiele osób zdecyduje się ponownie zaufać drużynie z Wielkopolski.

Kurs na zwycięstwo: 3,50 Kurs na miejsce na podium: 1,40

9
/ 9

1. Stal Gorzów

- Bukmacherzy wiedzą najlepiej - mówił kiedyś Władysław Komarnicki podczas składania typów na jedną z rund Grand Prix, w której miał wygrać Tomasz Gollob. Wówczas były prezes Stali Gorzów nie pomylił się i z pewnością nie miałby nic przeciwko, by podobnie stało się i tym razem.

Akcje gorzowian stoją nieco wyżej aniżeli wspomnianej wcześniej Fogo Unii. Aktualni Mistrzowie Polski zdaniem bukmacherów mają największe szanse na wygranie ligi, ale w dalszym ciągu prawdopodobieństwo takiego zdarzenia nie przekracza nawet 30 procent. Przypomnijmy, że Stal podobnie jak Get Well Toruń wydaje się być nieco słabszą drużyną niż w 2016 roku. Przede wszystkim, na pozycjach juniorskich nie będzie już pary Bartosz Zmarzlik - Adrian Cyfer, która przez ostatnie sezony była najlepszym duetem młodzieżowców w Polsce.

Teraz Zmarzlik dołączy do doświadczonych kolegów w postaci: Niels Kristiana Iversena, Krzysztofa Kasprzaka i Przemysława Pawlickiego. W Gorzowie będzie też startować Martin Vaculik. "Następcą" Zmarzlika ma być natomiast 17-letni Rafał Karczmarz. który w ostatnim sezonie gościnnie startował w Stali Rzeszów.

Kurs na zwycięstwo: 3,00 Kurs na miejsce na podium: 1,35

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (197)
avatar
bachus
18.12.2016
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Jak co roku,zespoły sa mocne na papierze.Tak jak na początku sezonu wszystko zweryfikuje tor.Nie ma sensu na ten temat zbytnio dywagować.Aktualnie nie wiemy,kto będzie danego dnia w jakiej dysp Czytaj całość
Toronto86
18.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
takie tam wróżenie z Fusów.  
avatar
zielik1973
18.12.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
kolejnosc po sezonie 1unia leszno 2 zielona gora 3gorzow 4sparta  
avatar
netoperek
18.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jestem zdziwiony niedoszacowaniem klubu z Wrocławia. Uważam tę drużynę za bardzo wyrównaną i mocną. Juniorzy na tle innych zespołów w tym Gorzowa także wygladają bardzo solidnie. Nowy tor, nowa Czytaj całość
avatar
skuter
18.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak ja zazdroszcze kolegom z południa tej ciszy w necie.