W tym artykule dowiesz się o:
1,526 (2022) - 1,351 (2023) - 1,107 (2024)
Niełatwo jest byłemu medaliście Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w seniorskiej kategorii. W 2023 roku miewał jeszcze niezłe momenty w barwach KS Apatora Toruń, za to regres w następnej kampanii był już aż nadto widoczny. W tamtejszym klubie postawiono na innych, jednak Lampart i tak znalazł miejsce w PGE Ekstralidze, bo zgłosił się po niego Krono-Plast Włókniarz Częstochowa. Oznacza to, że 23-letniego zawodnika czeka tzw. sezon prawdy i raczej ostatnia na jakiś czas szansa, by zabłysnąć na torach najlepszej ligi świata.
1,628 (2022) - 1,622 (2023) - 1,564 (2024)
Spoglądając na powyższe liczby, widać, że Australijczyk raczej utrzymuje średni poziom swoich występów w polskiej elicie. Nie ma większych wahań formy, jeśli spojrzeć całościowo, ale za to nadal za dużo w jego poczynaniach chimeryczności i nieregularności. Lidseya od czasu do czasu stać na bardzo dobre występy, po których nagle jednak pojawiają się bardzo słabe. Ostatecznie otrzymał on drugą szansę od Bayersystem GKM-u Grudziądz, jednakże jest dość prawdopodobne, że 25-latek pojedzie w zbliżających się miesiącach o ekstraligową przyszłość.
1,820 (2022) - 1,701 (2023) - 1,675 (2024)
Minione lata pokazały, że oddala się, a nie przybliża do tych, w których jego średnia biegowa wynosiła od 1,920 do 2,130 (okres 2017-2020). Wtedy też mocno pomagał Fogo Unii Leszno zdobywać mistrzowskie tytuły. Po wypadnięciu z czołówki indywidualnej PGE Ekstraligi zaczął też zmieniać co chwilę kluby. Najbliższy sezon będzie czwartym z rzędu, w którym będzie reprezentować inne barwy. W Częstochowie wierzą jednak, że zawodnik, niegdyś szósty na świecie według rankingu Grand Prix, przypomni sobie lepsze czasy i tym razem poprawi wyniki.
1,860 (2022) - 1,448 (2023) - 1,407 (2024)
Podobna sytuacja do tej Lamparta, chociaż tutaj mamy do czynienia z lepszymi rezultatami w ogólnym rozrachunku. Miśkowiak bowiem również w 2023 roku zaczął jeździć jako senior, więc już to oznaczało dla niego pewne utrudnienie, by móc zbliżyć się do wyniku z poprzedniego. To po tamtym mocno przeciętnym sezonie były indywidualny mistrz świata juniorów opuścił Włókniarza, przechodząc do Stali Gorzów. Zmiana nie wyszła mu na lepsze, bo znów jego przeciętna uległa pogorszeniu. Ostatni raz jako U24 jeździć będzie w jeszcze innym otoczeniu. Jesienią po długich pertraktacjach przeniósł się do Grudziądza.
2,229 (2022) - 1,981 (2023) - 1,652 (2024)
Znaczący spadek osiągów w odniesieniu do trzech sezonów odnotowuje Duńczyk. W 2022 był w najwyższym punkcie kariery w Polsce, bo nie tylko osiągnął wysoki wynik, co też poprowadził drużynę z Lublina do złotego medalu. Następnie zmienił barwy na częstochowskie i ta zmiana na dobre mu nie wyszła. O ile jeszcze w 2023 nie było tak źle, tak w następnym rozdaniu Michelsen zawodził na całej linii, pomimo tego, że dobrze radził sobie w Grand Prix. Nie ma wobec tego, co się czarować, że 30-latek ma pole do poprawy. W jego przypadku do poprawy znaczącej, jeśli spojrzeć, jakie rezultaty notował całkiem niedawno.
2,679 (2022) - 2,526 (2023) - 2,419 (2024)
W tym przypadku słabiej nie oznacza, że słabo. Wręcz przeciwnie. Od wielu, wielu lat średnie biegowe, jakie wykręca w PGE Ekstralidze pięciokrotny już indywidualny mistrz świata, dają mu miejsce w najlepszej trójce, a aż sześciokrotnie dały mu pierwsze. Ba, w 2022 roku Zmarzlik osiągnął najwyższy wynik w karierze. Rok później przeciętna, choć niższa, to dalej była wysoka i sporo lepsza od następnego zawodnika. Ostatnio gwiazda Orlen Oil Motoru Lublin znów zanotowała regres, co tym razem przełożyło się na oddanie palmy pierwszeństwa w klasyfikacji. Nie zmienia to faktu, że 29-latek tak jak był bardzo skuteczny, tak jest cały czas.