Żużel. Młody Szwed nie miał sobie równych. W Gnieźnie będą mieć z niego pociechę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Choć na drugoligowych torach nie brakowało doświadczonych zawodników, to numerem jeden w zdobyczach bonusowych został młody Casper Henriksson. Wywalczył on aż 16 dodatkowych oczek.

1
/ 6

Mikołaj Czapla, Kevin Fajfer (Ultrapur Start Gniezno), Kim Nilsson (Trans MF Landshut Devils), Stanisław Melnyczuk, Mathias Thoernblom (OK Kolejarz Opole) - 8

Utarło się, że zdobycze bonusowe świadczą o tym, jak dobrym doparowym jest dany zawodnik. W Krajowej Lidze Żużlowej aby znaleźć się w czołówce wystarczyło zdobyć zaledwie osiem bonusów, czyli połowę tego, co w PGE Ekstralidze. Na najniższym ligowym szczeblu zestawienie otwiera pięciu jeźdźców.

2
/ 6

Dwa bonusy w jednym meczu, to był maksymalny dorobek obu zawodników, którzy w całym sezonie powiększyli swoje konta o dziewięć dodatkowo płatnych punktów. Na końcowe wyniki ich drużyn nie miało to znaczenia, ale na pewno poprawiły statystyki indywidualne obu jeźdźców.

3
/ 6

Pierwszymi zawodnikami z dwucyfrowymi rezultatami w klasyfikacji bonusów są Szwed i Ukrainiec. Pierwszy z nich szczególnie skuteczny w aspekcie przyjeżdżania za klubowym partnerem był w 5. kolejce, kiedy to w Pile zapisał przy swoim nazwisku trzy gwiazdki. Lewiszyn zdobywał przeważnie po jednym bonusie.

4
/ 6

Podopieczni Hansa Nielsena byli skuteczni w przyjeżdżanie za swoimi kolegami, ale to nie pozwoliło im awansować do finału rozgrywek. Tam zameldował się z kolei Francuz z tarnowskiej Unii. A cała trójka zapisała przy swoich nazwiskach po 11 oczek bonusowych. Szczególnie Kościuchowi pomogło to podnieść średnią biegową o ponad 0,2 punktu.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

5
/ 6

Adrian Cyfer (Unia Tarnów), Jonas Jeppesen (Polonia Piła) - 12

Duńczyk konsekwentnie zbierał bonusy, bo praktycznie w każdym meczu przy jego dorobku dopisywaliśmy przynajmniej jedną gwiazdkę, a czasem zdarzało się, że i dwie takie dodatkowe zdobycze trafiały na jego konto. Cyfer miał nieco więcej spotkań bez bonusów, ale i więcej ich odjechał, więc miał większą możliwość, by takowe zdobywać.

6
/ 6

Szwed w tym sezonie Krajowej Ligi Żużlowej najczęściej przyjeżdżał do mety za plecami swoich kolegów. Tylko w dwóch meczach zdarzyło mu się nie zapisać na swoim koncie żadnego bonusu, a w pozostałych dorzucał do swoich statystyk od jednego do dwóch dodatkowych oczek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)