Żużel. Hit w pigułce. Włókniarz pokazał lwi pazur, ale to Motor okazał się minimalnie lepszy. Decydował ostatni bieg!

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Motor Lublin okazał się minimalnie lepszy od zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa, wygrywając przed własną publicznością 47:43. Kibice obejrzeli znakomite widowisko, w którym zdecydowanie nie brakowało emocji.

KOMENTARZ. Właśnie takie mecze chcemy oglądać! Hit 2. kolejki PGE Ekstraligi nie zawiódł oczekiwań i zagwarantował emocje do samego końca, bowiem przed ostatnim wyścigiem obie drużyny miały po 42 punkty. Byliśmy świadkami bardzo ciekawej wymiany ciosów, za którą na pochwały zasługuje zarówno Motor Lublin, jak i zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa. Ostatecznie zwycięsko z tej rywalizacji wyszli gospodarze, a duża w tym zasługa znakomicie dysponowanego tego dnia Maksyma Drabika. Przyjezdni pozostawili po sobie całkiem dobre wrażenie, choć kibice "Lwów" z pewnością mogą być zaniepokojeni nienajlepszą dyspozycją juniorów oraz Jonasa Jeppesena. To głównie ich punktów zabrakło gościom, by zwyciężyć w Lublinie, z kolei pozostali zawodnicy w mniejszym lub większym stopniu wywiązali się ze swoich zadań. W szeregach Motoru gorszy występ odnotował Jarosław Hampel, a i Mikkel Michelsen nie ustrzegł się błędów, natomiast ostatecznie każdy dołożył cegiełkę do końcowego triumfu. Świetny mecz i wielkie emocje!

BOHATER. Maksym Drabik. 24-letni zawodnik w świetnym stylu przywitał się z kibicami Motoru Lublin, będąc zdecydowanie najsilniejszym ogniwem drużyny gospodarzy. Bez jego znakomitej dyspozycji wynik meczu mógł być zupełnie inny. Drabik imponował znakomitą szybkością, zdobywając 16 punktów w 6 startach.

AKCJA MECZU. W 3. biegu para gości jechała na podwójnym prowadzeniu, jednak Maksym Drabik zacięcie walczył o 2 punkty z Kacprem Woryną. Zawodnik Motoru podjął jedną próbę, chwilę później drugą, ale w obu przypadkach Woryna odbijał pozycję. Drabik jednak nie odpuścił i dopiął swego na ostatnim wirażu!

ZOBACZ WIDEO Czy Włókniarz jest tak słaby, jak w pierwszym meczu? "Na pewno stracili pewność siebie"

CYTAT. - Uzyskaliśmy dużo lepszy wynik, ale i było w nas więcej woli walki, do tego atmosfera w trakcie biegów i w parku maszyn, więcej analiz. To zaowocowało, choć Motor, mimo problemów, miał duży atut własnego toru. Dla mnie było ciężko tu przyjeżdżać, kiedy w ostatnich dwóch latach ledwo "uciułałem" tutaj trzy punkty. Cieszę się z tego występu i że pokazaliśmy dobre widowisko, stawiając się wicemistrzowi Polski - powiedział po zakończeniu spotkania Kacper Woryna. Włókniarz faktycznie walczył do samego końca, i pomimo porażki pokazał się z całkiem dobrej strony.

LICZBA. 16. Tyle punktów zdobył Maksym Drabik. Kolejne występy zweryfikują jego formę, aczkolwiek kto wie, czy nie będzie to przełomowy mecz dla zawodnika, który w tym sezonie wrócił do rywalizacji po zawieszeniu.

Zobacz także: Żużel. Zdecydowane słowa Lecha Kędziory. "Wszystkie zasady zostały złamane"
Zobacz także: Żużel. Maksym Drabik zabrał głos po wygranej Motoru. Ciekawe słowa na temat lubelskiego toru

Komentarze (3)
avatar
Anastazy
18.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I ch. Motor ma dwa zwycięstwa kto będzie pamiętał ,że się męczył , sprawdź jeszcze jak Czewa na wyjazdach jeździ teraz wy się z nimi męczcie Gorzów zdobyty Twierdza Lublin obroniona tyle w tem Czytaj całość
avatar
Kaspar
18.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Drabik zrobił różnice i tyle reszta Lublina słaba i się męczyła z przeokrutnie mega słabą częstochową 
avatar
AveMotorDMP22
18.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To był najtrudniejszy rywal dla WM na naszym torze,można nawet sprawdzić wyniki z przed roku.Reszta ekip które zawitają na Z5 zostanie konkretnie zbita.