Ojciec Tomasza Golloba w rozmowie z Przeglądem Sportowym negatywnie ocenił odejście z klubu Wadim Tarasienki i Davida Bellego. Na temat pozyskanych Mateja Zagara, Adriana Miedzińskiego i Kenneth Bjerre powiedział, że najlepsze lata mają już za sobą. Jego zdaniem minie sporo czasu, zanim zespół zacznie odpowiednie funkcjonować po tak gruntownych zmianach.
- Nie traktuję tej wypowiedzi w kategoriach krytyki - mówi nam prezes Jerzy Kanclerz. - Pan Władysław pewnych rzeczy może nie wiedzieć. Z Wadimem Tarasienką i Davidem Bellego było tak, że oni chcieli podnieść swój poziom sportowy i dlatego poszli ligę wyżej. Zależało im na rozwoju kariery, a ja wychodzę z założenia, że nie da się kogoś na siłę uszczęśliwić. Nawet jeśli w klubie są na to pieniądze - przekonuje Kanclerz.
Jego zdaniem pozyskanie przez klub trójki doświadczonych seniorów nie jest problemem. - Wiek tych zawodników to żaden kłopot. Pan Władysław być może patrzy, jak było kiedyś, ale od pewnego czasu sporo się pod tym względem zmieniło. Kluczową rolę w sporcie żużlowym odgrywa obecnie sprzęt. Proszę spojrzeć, kto wprowadził w tym roku Arged Malesę Ostrów do PGE Ekstraligi. Poza tym pan Władysław ma syna Tomasza, który zdobył tytuł mistrza świata w wieku 39 lat. Wiek Mateja Zagara, Adriana Miedzińskiego czy Kennetha Bjerre nie jest zatem problemem. Najważniejsze, żeby zawodnik dobrze się prowadził, a wystarczy spojrzeć na sylwetki tej trójki, żeby dojść do wniosku, że pod tym względem jest z nimi wszystko w porządku - argumentuje Kanclerz.
Władysław Gollob dodał również, że Abramczyk Polonia bardziej niż na transferach powinna skupić się na przedłużeniu kontraktu z Wiktorem Przyjemskim, którego umowa obowiązuje tylko na sezon 2022. Prezes Jerzy Kanclerz nie ukrywa, że rozmowy w tej sprawie już się toczą.
- Rozmawiam z Wiktorem i sprawa jest postawiona jasno. Jeśli awansujemy w ciągu dwóch lat, to tematu nie będzie. Uważam, że zawodnik zostanie z nami też na sezon 2023, ale musimy usiąść i porozmawiać. Odczucia mam jednak dobre, bo często dyskutuję z jego menedżerem, który regularnie zagląda do klubu. Z ich strony jest duża otwartość. Mówią, że świetnie czują się w Polonii, ale mądrzejsi będziemy po sezonie - podsumowuje działacz.
Zobacz także:
Nie był pierwszym wyborem Polonii
Dla klubów i kibiców był w stanie zrobić wszystko
ZOBACZ WIDEO Żużel. Intensywne przygotowania Fogo Unii. Junior się nie oszczędza