Były trener kadry doskonale zna Holtę, bo współpracował z nim w wielu drużynach, a także w reprezentacji. Nawet w tym roku Norweg z polskim paszportem jeździł w ROW-ie Rybnik, w którym był zatrudniony Cieślak. Doświadczony szkoleniowiec nie potrafi jednak w tej chwili w sposób jednoznaczny ocenić przydatności 48-letniego żużlowca dla Eltrox Włókniarza.
- Trudno mi powiedzieć, czy Rune jest w stanie jeszcze dać coś drużynie na poziomie ekstraligowym. To już naprawdę wiekowy zawodnik. W pierwszej lidze naprawdę sobie radził, ale rozmawiamy o zupełnie innym poziomie - mówi nam Marek Cieślak.
Trener ma jednak dobrą radę dla Eltrox Włókniarza. - Klub ma wszystkie karty w ręku, więc w tej chwili nie powinien robić nic. Tylko cierpliwie czekać. Moim zdaniem Holta powinien wziąć udział w sparingach na wiosnę. Dopiero na tej podstawie można by ocenić jego przydatność i zdecydować co dalej. Życie samo napisze scenariusz. Obecnie robienie planów z udziałem Holty mija z celem, bo to naprawdę zagadka - przekonuje.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Ratajczak o swoim debiucie w PGE Ekstralidze. Ma ważną radę dla młodszych kolegów
Część kibiców twierdzi, że kontrakt warszawski Holty może szybko przerodzić się w normalną umowę. Niektórzy uważają, że doświadczony żużlowiec mógłby startować przede wszystkim na domowym torze w miejsce Jonasa Jeppesena. - Nie zmieniłem zdania na temat Jeppesena i jego słabych startów. Nadal twierdzę, że musi je poprawić, bo w przeciwnym razie będzie mu bardzo trudno. Od razu jednak zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem dzielenia zawodników na domowy tor i mecze wyjazdowe. To do niczego dobrego nie prowadzi - przekonuje Cieślak.
Szkoleniowiec uważa również, że na kontrakcie warszawskim z Holtą może zyskać Jeppesen. - Może się też okazać, że Holta będzie na niego batem. Nie wykluczałbym scenariusza, że świadomość obecności dodatkowego zawodnika w drużynie może podziałać mobilizująco na Jonasa - podsumowuje były trener kadry.
Zobacz także:
Chciał się odciąć od Wybrzeża
Dla klubów i kibiców gotowy był zrobić wszystko