- Moja umowa kończy się za dwa dni. Wtedy będę wolnym człowiekiem. Oczywiście, mogę rozmawiać z prezesem, ale mam wrażenie, że rybnicki klub obierze inną drogę. Jeśli chodzi o mnie, to też dam sobie radę. Nudzić się na pewno nie będę - mówi nam doświadczony szkoleniowiec. - W Rybniku czułem się naprawdę bardzo dobrze. To była świetna przygoda. Przy okazji pozdrawiam tamtejszych kibiców i im dziękuję. Miło będę wspominać ten czas - dodaje.
Do tej pory w środowisku mówiło się, że Marek Cieślak rozważy dalszą pracę w Rybniku, jeśli prezes Krzysztof Mrozek zbuduje silną drużynę. Szkoleniowiec ma na to jednak nieco inne spojrzenie.
- Nie muszę mieć wielkich gwiazd, żeby prowadzić zespół. Medali zdobyłem już naprawdę mnóstwo. Wiele z nich oddałem na różne szczytne cele, ale i tak mam w domu sporą kolekcję - przyznaje Cieślak. - Najważniejszy jest cel. Potencjał zbudowanej drużyny musi być adekwatny do tego, co ma ona osiągnąć - dodaje.
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni
ROW do tej pory ogłosił porozumienia z trójką zawodników. Cieślak pozytywnie ocenia wszystkie ruchy, które wykonał klub. - Patryk Wojdyło to bardzo dobry pomysł. Sam go rekomendowałem. Obserwowałem tego chłopaka w zeszłym roku. To pistolet. Potrafi jechać, a przy tym jest naprawdę odważny. Uważam, że to będzie wartość dodana dla zespołu. Pozytywnie oceniam również pozostanie Siergieja Łogaczowa, bo to nadal młody i perspektywiczny zawodnik, który jest przy tym naprawdę poukładanym facetem. Jeśli chodzi o Krystiana Pieszczka, to był moim zawodnikiem w Falubazie. Jest nieco chimeryczny, bo miewa dobre i słabe mecze. Transfer do ROW-u ma jednak duży plus, bo rybnicki tor mu pasuje. To również może być właściwa decyzja - wyjaśnia szkoleniowiec.
Teraz rybniczanie pracują nad zamknięciem składu i prowadzą rozmowy z Pontusem Aspgrenem oraz Rune Holtą. - Gdyby do tego, co już jest, doszła ta dwójka plus solidna młodzież, to pewnie bym się na to pisał. Oczywiście, przy założeniu, że nikt nie mówiłby o awansie do PGE Ekstraligi. Taka drużyna mogłaby mieć postawiony cel, którym byłoby tworzenie fajnych widowisk - podsumowuje Cieślak.
Zobacz także:
Zagar znalazł nowy klub!
Duńczyk wyląduje w Lokomotivie?