Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów ponownie odbędą się na zasadzie cyklu. W ubiegłym roku udało się rozegrać wyłącznie jednodniowy finał. W Pardubicach najlepszy był Jaimon Lidsey, który w biegu finałowym pokonał Dominika Kuberę oraz Olega Michaiłowa.
Żadnego z nich w tym roku nie ujrzymy w IMŚJ, a to wszystko z jednego powodu - wkroczyli oni w wiek seniora. Tak samo, jak czwarty przed rokiem Daniel Bewley.
Pierwszym obiektem na mapie Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów będzie Paul Greifzu Stadion w Stralsund. Gospodarze będą mogli wspierać dopingiem dwóch swoich reprezentantów, bowiem do Lukasa Baumanna z jednorazową "dziką kartą" dołączył Norick Bloedorn.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Murawski, Chomski i Noskowicz gośćmi Musiała
Patrząc na postawę młodego Niemca w 2. Lidze Żużlowej, to przy odrobinie szczęścia może namieszać na inaugurację. Jednak to samo mówiło się o Bloedornie przed finałem IMEJ, a ten skończył dopiero na piętnastym miejscu.
Za faworytów turnieju w Niemczech, jak i całych mistrzostw na pewno uznać trzeba reprezentantów Polski - Jakuba Miśkowiaka oraz Wiktora Lamparta, a nie bez szans pozostaje trzeci z biało-czerwonych, czyli Mateusz Świdnicki. Niewykluczone, że to właśnie między naszymi zawodnikami rozstrzygnie się kwestia najważniejszego indywidualnego trofeum do lat 21.
Polacy na pewno nie będą mieli łatwej przeprawy. Ambitne plany związane z IMŚJ ma dwójka Duńczyków - Jonas Seifert-Salk i Mads Hansen, a na pewno swój potencjał będzie chciał udowodnić mistrz Europy do lat 19 - Francis Gusts. Wydaje się, że na papierze to właśnie on może być najgroźniejszym rywalem dla podopiecznych Rafała Dobruckiego.
Wielu menedżerów i kibiców będzie również spoglądało na jedynego w obsadzie Czecha - Jana Kvecha. Tym bardziej, że zawodnikowi Cellfast Wilków Krosno przyjdzie rywalizować właśnie w Krośnie i w Pardubicach, czyli na torach doskonale sobie znanych.
Co ciekawe, od 2009 roku, kiedy to w Gorican triumfował Darcy Ward do ubiegłego sezonu włącznie, złote medale w IMŚJ zdobywali zawodnicy tylko trzech krajów - Polski (7 razy), Australii (4 razy) i Danii (1 raz). W tym roku wydaje się, że dorobek medalowy Kangurów raczej nie ulegnie zmianie, bowiem wątpliwe jest, aby Matthew Gilmore zdołał aż tak bardzo zaskoczyć w finałach IMŚJ.
W klasyfikacji medalowej prym wiodą Polacy (14 złotych medali, 14 srebrnych, 7 brązowych), którzy prowadzą przed Australijczykami (7-4-5) i Duńczykami (7-3-9).
Początek sobotniego turnieju o godzinie 19. Transmisja w Eurosporcie, a serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową z tych zawodów.
Lista startowa 1. finału IMŚJ:
1. Jan Kvech (Czechy)
2. Steven Goret (Francja)
3. Mateusz Świdnicki (Polska)
4. Mads Hansen (Dania)
5. Lukas Baumann (Niemcy)
6. Norick Bloedorn (Niemcy)
7. Mark Karion (MFR)
8. Ernest Matjuszonok (Łotwa)
9. Jonas Seifert-Salk (Dania)
10. Matthew Gilmore (Australia)
11. Marko Lewiszyn (Ukraina)
12. Wiktor Lampart (Polska)
13. Alexander Woetin (Szwecja)
14. Francis Gusts (Łotwa)
15. Daniił Kołodinski (Łotwa)
16. Jakub Miśkowiak (Polska)
17. Fynn Ole Schmietendorf (Niemcy)
18. Marius Hillebrand (Niemcy)