Tai Woffinden, Maciej Janowski i Jason Doyle, czyli gwiazdy cyklu Grand Prix i polskiej PGE Ekstraligi w jednym zespole w szwedzkiej lidze? To brzmi jak dream team. Atut posiadania trójki takich asów chciała wykorzystać Dackarna i wywieźć zwycięstwo z Eskilstuny. Tamtejsza Smederna pokazała jednak, że nie przez przypadek jest liderem tabeli Bauhaus-Ligan.
Większość spotkania przebiegało po myśli gości, wśród których brylował Doyle. Australijczyk był bardzo szybki i skuteczny. Przed wyścigami nominowanymi miał na swoim koncie komplet punktów. Szwankowała jednak skuteczność pozostałych, w tym niestety Macieja Janowskiego.
Problemy wrocławianina zaczęły się w trakcie weekendu podczas rund Grand Prix w Lublinie. Tam Polak wypadł słabo i nie błyszczał też we wtorek w Eskilstunie. W sumie zdobył 7 punktów i dwa bonusy, ale w dalszym ciągu kiepsko startował i jakoś nie był porażająco szybki na dystansie. Miejmy nadzieję, że do czasu sobotniego turnieju GP w Malilli zdąży uporać się z problemami sprzętowymi.
ZOBACZ WIDEO Czy Hampel i Lampart mieli pretensje do Kubery?
Wróćmy jednak do meczu Smederny z Dackarną. Gospodarze po raz pierwszy na prowadzenie w tym starciu wyszli po 12. biegu, w którym zwyciężyli podwójnie. Do tego czasu niewysokie prowadzenie utrzymywali przyjezdni. Tak też było przed ostatnim wyścigiem dnia.
Goście, mając dwa "oczka" zaliczki i niepokonanego Jasona Doyle'a oraz Taia Woffindena w obsadzie 15. odsłony, mogli czuć się dość pewnie. Tymczasem po starcie Grigorij Łaguta założył Brytyjczyka, a po szerokiej na pierwszym łuku pognał Pontus Aspgren. Potem Szwed mądrze bronił się przed atakami Doyle'a i gospodarze dowieźli podwójne prowadzenie do mety. Tym samym odwrócili losy spotkania na korzyść swojej drużyny.
Punktacja:
Eskilstuna Smederna - 46 pkt.
1. Michael Jepsen Jensen - 6+1 (1*,2,0,3,d)
2. Grigorij Łaguta - 10+2 (2,1*,2,2*,3)
3. Gleb Czugunow - 9+1 (2,2,1*,3,1)
4. Andrzej Lebiediew - 6+1 (1*,0,2,1,2)
5. Pontus Aspgren - 11+2 (1*,3,3,2,2*)
6. Maximilian Belsing - 0 (-,0,-,-)
7. Johannes Stark - 4+2 (2,0,1*,1*)
Dackarna Malilla - 44 pkt.
1. Maciej Janowski - 7+2 (3,1,1*,0,2*)
2. Luke Becker - 8 (0,3,2,0,3)
3. Tai Woffinden - 7 (0,2,3,2,0)
4. Jacob Thorssell - 9+1 (3,1*,1,1,3)
5. Jason Doyle - 13 (3,3,3,3,1)
6. Maksymilian Bogdanowicz - 0 (0,0,0,0,0)
Bieg po biegu:
1. Janowski, Łaguta, Jepsen Jensen, Becker - 3:3 - (3:3)
2. Thorssell, Czugunow, Lebiediew, Woffinden - 3:3 - (6:6)
3. Doyle, Stark, Aspgren, Bogdanowicz - 3:3 - (9:9)
4. Becker, Czugunow, Janowski, Lebiediew - 2:4 - (11:13)
5. Aspgren, Woffinden, Thorssell, Belsing - 3:3 - (14:16)
6. Doyle, Jepsen Jensen, Łaguta, Bogdanowicz - 3:3 - (17:19)
7. Aspgren, Becker, Janowski, Stark - 3:3 - (20:22)
8. Woffinden, Łaguta, Thorssell, Jepsen Jensen - 2:4 - (22:26)
9. Doyle, Lebiediew, Czugunow, Bogdanowicz - 3:3 - (25:29)
10. Jepsen Jensen, Woffinden, Lebiediew, Becker - 4:2 - (29:31)
11. Doyle, Aspgren, Stark, Bogdanowicz - 3:3 - (32:34)
12. Czugunow, Łaguta, Thorssell, Janowski - 5:1 - (37:35)
13. Becker, Lebiediew, Stark, Bogdanowicz - 3:3 - (40:38)
14. Thorssell, Janowski, Czugunow, Jepsen Jensen (d) - 1:5 - (41:43)
15. Łaguta, Aspgren, Doyle, Woffinden - 5:1 - (46:44)
Czytaj również:
-> Wiemy, co z występem podstawowego zawodnika Arged Malesy w meczu z Polonią Bydgoszcz
-> Bauhaus-Ligan. Kapitalny występ Fredrika Lindgrena. Dobry mecz Pawlickiego